Strona 1 z 1

Płochliwa świnia czy leniuch ?

: 14 czerwca 2014, 15:31
autor: Serwus
Moja świnka nie lubi biegać po pokoju. Kiedy ją wypuszczałam zawsze chowała się pod stołkiem tam ma swoją bezpieczną bazę. Tylko śpi i obserwuje nic więcej. Przychodzi tylko kiedy usłyszy, że wyciągam smakołyk albo jakieś warzywo. Przy tym nie można się przy niej gwałtownie poruszyć bo zaraz biegnie pod ten swój stołek, smakołyk to tak ciągnie że bierze go w pysk i już jej nie ma. Bobczy się wszędzie jak popadnie. Teren poznaje tylko wtedy jak ludzie ją zostawią w spokoju i przy tym jak zobaczy, że się zbliżam to tylko umyka pod stołek. Nie jest energiczna, nigdy nie szalała po klatce ciągle tylko śpi, żre i się bobczy. Codziennie ją wyciągam i kładę na kolanach. Nie znosi łapania za tyłek co okazuje wydawanymi dźwiękami. Ja nic na to poradzić niestety nie mogę bo gdybym łapała go tylko za łepek mogłaby się udusić. Jest wybredna nie je wszystkiego co jej się da. Nie chce wychodzić z klatki wcale, nawet marchewki ją do tego nie przekonują. Co robić ? Jak ją zmienić ? Czy, to możliwe, że po roku bycia u mnie jeszcze się nie oswoiła ? To skutek braku wit. C ? Da się ją rozruszać jakoś ? Uprzedzam nie mam warunków na drugą świnkę, a mama nigdy się nie zgodzi na drugie knura nie znosi tych zwierząt. Jest leniuchem ?

Re: Płochliwa świnia czy leniuch ?

: 14 czerwca 2014, 18:12
autor: BartoszPtb
Właśnie w tym szkopuł że może doskwierać jej samotność, teraz po dłuższym czasie od dawnej hodowli prośków kupiłem jednego dla mojej córeczki w ramach tego iż zrezygnuje z psa, bo pies to więcej obowiązków a do tego jestem samotnym ojcem który pracuje, a wracając do tematu świnka będąc w stadzie u hodowcy była dosłownie żywym srebrem a po zamieszkaniu u nas przez dwa miesiące była jak nieobecna. Po jakimś czasie zakupiłem kolejnego samca i w klatce wróciło życie :) teraz wszędzie chodzą razem na wyprawy i robią kocioł w klatce :)

Re: Płochliwa świnia czy leniuch ?

: 14 czerwca 2014, 23:41
autor: GalaxySparkle
Leniwego świnka kiedyś miałam. Nie szalał po pokoju, łaził se spokojnie i generalnie więcej czasu spędzał w klatce. Niestety, w Twoim przypadku wygląda to na płochliwość. Też mam jedną świnkę, ale jest baaardzo kontaktowa. Może spróbuj nie trzymać jej w klatce? Zakładam, że masz typową klatkę z dnem i tą cześcią z prętów zapinaną po bokach. Ja tę część całkiem odłożyłam na bok, byle tylko paśnik miał na czym wisieć, bo świnka i tak 24 h/d miała otwarte. Spróbuj tak zrobić, może stanie się bardziej śmiała.