befana30 pisze:SwinekDuduś pisze:Ja jestem przeciwnikiem takiej terapii. Dziecko jest leczone, no dobra, ale czy ktoś pomyślał o zwierzętach? np. hipoterapia czy właśnie ta cavioterapia z kosmosu się wzięły i BACH! nagle są lecznicze i wgl lekarstwo na wszystko. Praktycznie zwierzęta są tam niewolnikami dlaczego? Koń nie może przerwać jazdy. Konie wyjeżdżone do rzeźni. Tak samo świnka. Wymęczona, czasami upadnie dziecku czy inna gorsza rzecz się stanie.
To nie tak, jak sobie wyobrazasz- chociaz pewnie masz na sercu dobro zwierzat za co nalezy sie pochwala, ale wyobrazenie dosc bledne.
Bylas kiedys na takiej terapi..? widzialas jak sa konie traktowane? ogolnie kon musi podczas dnia miec zapewniona "dawke" ruchu dla jego wlasnego dobra, poza tym wykazuja sie wielka inteligencja i wspolczuciem i wlasnie dlatego sa tak odpowiednie dla dzieci niepelnosprawnych czy chorych w kazdy inny sposob- pomagaja im przelamac bariery strachu, bariery ktorzy ludzie na nich nalozyli bo to wlasnie przed ludzmi sie obawiaja otwarcia, a przy zwierzetach sie przelamuja- zwierze nie krytykuje, nie ma preferencji w urodzie, a posluguje sie ogromna intuicja, takze podczas tych terapi konie, swinki itd nie sa do niczego zmuszane- same podchodza wyczuwajac kiedy ktos je potrzebuje, to samo dotyczy psow, delfinow itd.
Generalnie zadne "terapie z kosmosu", bo ludzie od zarania dziejow pracowali ze zwierzetami, tworzy sie swoista wiez pomiedzy nimi co wplywa korzystnie na obydwie strony, to jest przyjazn i wznajemna akceptacja oraz zrozumienie w najczystszej postaci, a nie wiezienie i zauwaz ze prawie zawsze to zwierze wybiera sobie czlowieka, ktory wedlug niego potrzebuje pomocy i wsparcia co wyraznie widac po swinkach od @zuziabasia2.
Ja mam takie wiezi z psami- wiecznie wszystko do mnie lgnie i nieraz sie zastanawiam czy wlasnie dlatego poniewaz wyczuwaja moje dosc depresyjne podejscie do zycia czy moze dlatego, bo same potrzebuja wsparcia.
A nie można nie krzywdzić zwierząt i po prostu stosować ''Ludzioterapię''?