Witam,
piszę tutaj, ponieważ dopiero jutro mam możliwość konsultacji z weterynarzem, a bardzo się martwię. Otóż, dzisiaj zauważyłam u mojej świnki coś bardzo niepokojącego. Młody upadł, przekręcił się na plecy i dostał jakby skurczu całego ciała. Trwało to dosłownie kilka sekund, po których wszystko wróciło do normy. Wyglądało to strasznie, ewidentnie go bolało. Czy macie pomysł co to jest? A może czyjaś świnka miała podobnie?
Jeśli jest już taki temat, to przepraszam, ale sama niczego nie znalazłam.