I mojej swinki nad nosem 2 dni temu zaobserwowałam ''coś ciemnego''. Mylalam ze się czyms pobrudziłą ,ale do dzisiaj ciagle to jest

Chce jej to przemyć wodą i zobaczyć czy zejdzie. Z racji tego ze do weterynarza musze jechać autobusem miejskim a nie chce prosiaczka stresować tak bardzo i na dworze tez nie jest za cieplo , czy przy grzybie itp. apetyt swinki jest normalny ? Nie wiem czy jechać już to weterynarza czy poczekać jeszcze dzień-dwa ? Ja jestem straszna panikara jeśli chodzi o zwierzaki , wiec proszę obiektywnie spojrzeć na to

dodałam zdjecie noska.