Witam, od lat mnie męczy jedna rzecz i postanowiłam się poradzić w końcu kogoś.
Gdy miałam 3 lata, dostałam świnkę morską-zdrowa, była taka malutka gdy ją dostałam, że była nauczona chodzić mi za nogą, nigdy mi z rąk nie wypadła. Po 6 miesiącach dostała paraliżu i niedługo po tym zdychała (nie mijał nawet 1 czy 2 dni).
Później również miałam świnki, tak się zbiegło, że trzy na raz-jedną kupiłam a po paru dniach znajoma się zapytała, czy nie przygarnę jej świnek, bo nie mogła ich w domu trzymać. Po 6 miesiącach w odstępie jednego dnia każda powtórzyła los tej pierwszej.
Możliwości urazu nie było, ponieważ wyciągałam zawsze delikatnie z klatki i chodziły po podłodze.
Gdzie może być przyczyna? Mam dziecko i uwielbiam świnki, i chciałabym, żeby synek za jakiś czas jak dorośnie do takiej odpowiedzialności miał swoją świnkę, ale obawiam się powtórki z rozrywki. Gdy zdychały pędziliśmy do lekarza by uśpił bo zdychały w agonii... Nie robiliśmy sekcji zwłok ale gdy pytaliśmy się co mogło być przyczyną, to po pierwsze nikt nie zaproponował sekcji a po drugie lekarz mówił, że trudno to stwierdzić.