Co do tego probiotyku, to właśnie dzisiaj pytałam się weta czy podawać cos osłonowo, a ona powiedziała, że cytuję "są różne szkoły, jedne mówią o tym aby je podawać, drugie, że nie" Więc w efekcie nie podałysmy jej go.
Właśnie kupiła dzisiaj 2 gerberki - marchewkę i jabłko. Niestety nie było żadnych jerzynek, tylko "warzywo, warzywo, indyk" albo "warzywo,warzywo, kurczak"

Sama nie chce go jeść, ale zakupiłam strzykawkę i będę jej go podawała bezpośrednio do pyszczka. Oprócz tego chcę jej podawać te starte warzywka, ale problem tkwi w tym, że ona woli sama gryżć startego ogórka bez skórki czy rozdrobnionego pomidora bez skórki i nie wiem już sama czy powinnam jej to podawać czy nie bo nie wiem czy to nie zaszkodzi jej na ten gojący się policzek. Sama nie wiem ile zajedziemy na tym gerberku bo je go tak niechętnie...
No właśnie wczoraj w nocy dawałam jej te strate warzywka, trzeba być na bieżąco z nią.
A o co chodzi z tą karmą ratunkową ? W sensie, chodzi mi o to jak ona sie nazywa i gdzie mogę ją nabyć ?
Bardzo bardzo dziękuję za wsparcie ! *///*