Bo Gerberem za bardzo się nie naje, bo to prawie samo rzadkie, mało energii(kalorii) dostaje i prosiaczek słabnie, a że ziarenek nie chce, to się wcale nie dziwie.

Mam za sobą w sumie 3 zabiegi z trzonowcami (z tym, że skutki jednego z nich, jeszcze mi się czkawką odbija), więc wiem co przechodzisz. Ja jeszcze swoim kupiłam takie chrupki z animalsa:

i namaczałam im wodą, żeby były miekksze i pomału zawsze zaczynały jeść...