Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Niepokojąco duże jądra świnki. Czy kastracja pomoże?

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
Awatar użytkownika
weila123
Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 27 listopada 2011, 17:23
Lokalizacja: podkarpacie ;]
Świnki morskie: Pepe i Duduś.

Re: Niepokojąco duże jądra świnki. Czy kastracja pomoże?

Postautor: weila123 » 23 stycznia 2012, 19:08

nugatka pisze:Świnka NA PEWNO zaprotestuje :D

A moi nie protestują :shock: :lol:

Stop ACTA !

Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
vagina_denata
Zasłużony
Posty: 2899
Rejestracja: 31 grudnia 2010, 21:06
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Lucek, Harley, Remek
Kontaktowanie:

Re: Niepokojąco duże jądra świnki. Czy kastracja pomoże?

Postautor: vagina_denata » 23 stycznia 2012, 19:29

weila123 pisze:
kilocoli pisze:Co to za forum, że jedna osoba odpowiedziała i do tego ta odpowiedź w ogóle nie jest pomocna?!?!?

To forum zmień 8-)
Nie sądzę , żeby to było coś niepokojącego. A kastrowanie z głowy sobie wybij , to bardzo niebezpieczny zabieg.

No bez przesady z tym niebezpieczenstwem. Ryzykowany jak kazda inna ingerencja chirurgiczna, ale nie dramatyzujmy.

W orszak niech wierzy, kto nie wie gdzie idzie.

Awatar użytkownika
nugatka
Zasłużony
Posty: 1303
Rejestracja: 9 marca 2010, 8:42
Kontaktowanie:

Re: Niepokojąco duże jądra świnki. Czy kastracja pomoże?

Postautor: nugatka » 23 stycznia 2012, 19:36

Nie każdy zabieg wymaga narkozy, czasem wystarczy znieczulenie miejscowe, nie porównywałabym więc kastracji do "każdej innej interwencji chirurgicznej". Dużo też zależy od rodzaju narkozy podczas tego zabiegu. A rekonwalescencja bywa długa i pracochłonna dla właściciela. Nie ma sensu bez potrzeby kastrować malucha.


Konto usunięte

Re: Niepokojąco duże jądra świnki. Czy kastracja pomoże?

Postautor: Konto usunięte » 23 stycznia 2012, 21:43

Z tym sciaskaniem jajek to ostroznie ,zeby nie strzelic z pestki swiniakowi bo bedzie bieda.,lepiej idz do weta jesli Cie cos tam niepokoi,niczego nie sciskaj bo niechcaco zamocno scisniesz i bedzie swiniak cierpial.


Awatar użytkownika
vagina_denata
Zasłużony
Posty: 2899
Rejestracja: 31 grudnia 2010, 21:06
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Lucek, Harley, Remek
Kontaktowanie:

Re: Niepokojąco duże jądra świnki. Czy kastracja pomoże?

Postautor: vagina_denata » 24 stycznia 2012, 2:28

nugatka pisze:Nie każdy zabieg wymaga narkozy, czasem wystarczy znieczulenie miejscowe, nie porównywałabym więc kastracji do "każdej innej interwencji chirurgicznej". Dużo też zależy od rodzaju narkozy podczas tego zabiegu. A rekonwalescencja bywa długa i pracochłonna dla właściciela. Nie ma sensu bez potrzeby kastrować malucha.

Piszac "ingerencja chirurgiczna" mialam na mysli wlasnie zabieg operacyjny przeprowadzony na znieczuleniu ogolnym lub miejscowym. Nie neguje tego co napisalas, ale "bardzo niebezpieczna" to jest operacja serca u chorego na hemofilie, nie kastracja swinki.

W orszak niech wierzy, kto nie wie gdzie idzie.

Awatar użytkownika
nugatka
Zasłużony
Posty: 1303
Rejestracja: 9 marca 2010, 8:42
Kontaktowanie:

Re: Niepokojąco duże jądra świnki. Czy kastracja pomoże?

Postautor: nugatka » 24 stycznia 2012, 8:47

U człowieka narkoza to duże obciążenie dla organizmu, a co dopiero dla tak maleńkiej świnki morskiej. Może i są bardziej niebezpieczne operacje, ale nie kastrowałabym świniaczka bez powodu (nie mam nic przeciwko takiemu zabiegowi). Duże znaczenie ma rodzaj narkozy i doświadczenie lekarza.


Konto usunięte

Re: Niepokojąco duże jądra świnki. Czy kastracja pomoże?

Postautor: Konto usunięte » 24 stycznia 2012, 9:45

Napewno,ale kastracja tez potem ulatwia niektore sprawy,swiniak na pewno jest spokojniejszy,mozna go polaczyc z samiczka,to dosc powszechny zabieg,wiadomo,ze jesli nie ma zadnej koniecznosci to po co,ale nie ma co przesadzac.


Awatar użytkownika
nugatka
Zasłużony
Posty: 1303
Rejestracja: 9 marca 2010, 8:42
Kontaktowanie:

Re: Niepokojąco duże jądra świnki. Czy kastracja pomoże?

Postautor: nugatka » 24 stycznia 2012, 13:42

Plusem (pomijając względy zdrowotne - konieczność kastracji spowodowana chorobami) jest to, że rzeczywiście po odczekaniu tych 6 tygodni po kastracji, można połączyć samca z samiczką. Ale czy ten zabieg łagodzi temperament? Niekoniecznie. Spotkałam się z różnymi informacjami na ten temat.


Gjenek
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 14 października 2015, 20:54
Kontaktowanie:

Re: Niepokojąco duże jądra świnki. Czy kastracja pomoże?

Postautor: Gjenek » 14 października 2015, 21:06

Witam, dopiszę post pod zadanym pytaniem, gdyż trafiłam tu może nie z powodu wielkości jąder mojego świnka, ale zapachu, jaki on wydziela. Moja poprzednia świnka, też samiec, była wykastrowana po tym, jak zaczęła znaczyć teren, a dokładnie dywan. W jego przypadku nie było tego i tak czuć za bardzo, ale świnka, którą właśnie zaadoptowałam wyraźnie znaczyła teren zaraz po wypuszczeniu i dodatkowo zawsze za nią snuje się smrodek, który jest bardzo wyraźny i nieprzyjemny. Od razu zaznaczę, że świnka ma świetne warunki i jest czyściutka, ale ten zapach jest tak intensywny, że jestem zdecydowana na kastrację. Zgodzę się z wypowiedzią administratora, że kastracja - owszem jak każda niesie ze sobą ryzyko jak każdy zabieg pod znieczuleniem ogólnym, ale nie jest bardzo niebezpieczna. Mogą pojawić się komplikacje - u mojego powstał ropień, który wyleczyliśmy antybiotykami. Świnka po jednej stronie zacisnęła sobie szew przy próbie ich wyciągnięcia i niestety, było zakażenie. Kastracja absolutnie nie miała wpływu na jego tupet i odwagę, nadal potrafił dziabnąć, gdy akurat mu się przeszkodziło w wypoczynku, tylko przestał przeciągać pupą po podłożu i zostawiać ślady.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości

  • Dołącz do nas