Problem w tym, ze faszerujac ja papkami na bazie przeczyszczajacego jablka wcale jej nie pomagasz, a raczej pogarszasz sytuacje, dlatego wspomnialam o pokarmie suchym, widze po moich ze gdy ksztalt bobkow sie zmienia na inne niz zazwyczaj to juz jakis problem zoladkowy nadchodzi- wtedy reaguje natychmiast bez zwloki, bo swinki pod tym wzgledem sa nadwyraz wrazliwe.
Kup karme ratunkowa koniecznie, ona pomoze w regulacji pracy ukl.pokarmowego i dodatkowo posili na tyle proska by nie slabl. Dokup koperek swiezy lub podawaj ta herbatke, musi ja "odczopkowac" podejrzewam ze z winy gazow swinka nie potrafi sie zalatwic, a pewnie sporo sie jej tego zebralo z wczesniejszych dni- jesli nie daje dotknac brzuszka, co jest zrozumiale to przemywaj okolice tylka, tylko cieplym wacikiem bo taki dodatkowo stymuluje.