Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Problem z ułamanym zębem

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
Lidia
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwietnia 2016, 18:03
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: Lidia » 2 czerwca 2016, 16:46

To znowu my i nasza nieszczęśliwa świnka... Łapka nie zagojona nadal, ale smarujemy, myjemy, walczymy. Za to śwince zrobił się duży guz pod pyszczkiem, trochę to wygląda jak nasza ludzka zakaźna świnka. Podejrzewam że może mieć to wpływ z piłowaniem ząbków. Pojawił się nagle szybko urósł i stanął w miejscu. Świnka je, nie wygląda żeby jej to przeszkadzało w czymkolwiek, daje sobie go dotykać. Jutro jedziemy do weterynarza ale szukam rady co robić. Mieliśmy już nadzieje ze jestesmy na dobrej drodze a tu znowu coś. Świnka jest zmęczona już opatrywaniem tej łapki, obrażona na nas strasznie. Ten guzek cokolwiek to jest zapewne wymagać będzie wycięcia a to kolejna narkoza i kolejne zastrzyki i przede wszystkim kolejna rana... Nie chciałabym żeby ostatnie być może tygodnie czy dni świnki to był ciągły ból, a jednocześnie wiem, że dała rade tyle znieść, po ponad miesiącu doszła do siebie, praktycznie nie jadła niczego a teraz wcina aż miło, przybrała pięknie na wadze.. nie mam sumienia odbierać jej szansy... poradźcie proszę co robić.


Awatar użytkownika

YYagoda
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 2 czerwca 2016, 11:27
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: YYagoda » 2 czerwca 2016, 17:59

Wszyscy napisali najważniejsze rzeczy. Teraz czuwaj przy śwince, obserwuj zachowanie. Czytałaś kiedyś o nowotworach świnki? Także wyrastają guzy, w różnych miejscach.. jednakże mając doświadczenie ze świnkami, wiem, iż często po zastrzykach pojawiają się takie właśnie 'guzki', po paru dniach znikają. Jednak nie przypominało mi to nigdy świnki ludzkiej. Jeśli jeszcze wystąpiłby problem z jedzeniem, polecam sok z ananasa, bardzo pomógł w leczeniu mojego poprzedniego świniaka, który miał zatrucie pokarmowe. Sok z ananasa pobudza trawienie. Powodzenia i trzymam kciuki za malucha :)


Lidia
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwietnia 2016, 18:03
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: Lidia » 2 czerwca 2016, 18:37

W pierwszej chwili pomyślałam właśnie że to nowotwór, ale świnka niecały miesiąc temu miała robienie zdjęcie rtg, które nic nie wykazało, tydzień temu guzka też nie było na 100% byliśmy wtedy na kontroli u weterynarza, zaglądał w ząbki obmacał całą świnkę, więc zwątpiłam czy w tak krótkim czasie urósłby guz nowotworowy. Z jedzeniem jest wszystko w porządku, tylko że jak chciałam zajrzeć śwince w ząbki nie mogłam odsunąć w dół dolnej wargi bo guzek już w tym przeszkadzał, więc boje się, że z dnia na dzień znowu mogą zacząć się pojawiać problemy z jedzeniem. Czy jest w ogóle opcja, żeby spróbować leczyć to coś jakoś nieinwazyjnie? Chciałabym uniknąć narkozy i cięcia świnki jeśli to tylko możliwe, nie wiem czy gdyby weterynarz proponował wyłącznie opcje operacyjną, zgadzać się na nią czy kombinować u innego weterynarza.


YYagoda
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 2 czerwca 2016, 11:27
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: YYagoda » 2 czerwca 2016, 20:02

Dobrze, że opcja z nowotworem odpada. Mogłabyś coś pokombinować - jeśli drugi weterynarz potwierdziłby diagnozę, to niestety konieczna byłaby operacja. Wolę się nie wypowiadać na temat tego, czym może być ta rzecz, ponieważ przychodzi mi tylko do głowy coś jak (bardzo) opuchnięte miejsca po zastrzykach. Masz może zdjęcie? Wtedy na pewno byłoby łatwiej wywnioskować, co to może być. Problem z jedzeniem może faktycznie wystąpić...


Lidia
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwietnia 2016, 18:03
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: Lidia » 2 czerwca 2016, 20:47

na zdjęciu niestety nie widać niczego, świnka wygląda normalnie bo futerko skutecznie ukrywa guza, w zasadzie gdyby nie to, że świniak uwielbia być drapany pod szyjka to pewnie bym nie zauważyła do tej pory, mimo że jest to dosyć duże. Grzebiąc w sieci przychodzi mi jedynie do głowy że być może to ropień, króliki miewają często ropnia żuchwy być może świnki też to spotyka, tylko takiego ropnia pewnie trzeba niestety wycinać pod narkozą.


Lidia
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwietnia 2016, 18:03
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: Lidia » 9 czerwca 2016, 11:20

Nasza świnka zdecydowanie jest nieśmiertelna i będzie żyła sto lat. Im my bardziej jesteśmy załamani coraz to nowymi chorobami tym ona bardziej chce nam pokazać, że sobie da radę. Po aferze z ząbkami myśleliśmy że już nie wróci do normalnego jedzenia, wróciła. Łapa nie chciała się goić za skarby świata, nagle została już tylko malutka ranka, sucha, nie sącząca się myślę że za moment zarośnie nową skórką i będzie z głowy (tu tylko pytanie, co kiedy łapka się całkiem zagoi? Jak długo jeszcze smarować ją maścią, żeby nie było nawrotu?) Opuchlizna pod szyjką okazała się ropniem. Pękł sam, zanim zdążyliśmy dojechać do weterynarza numer 1. Weterynarz numer 1 wycisnął resztę, obmył chyba wodą utlenioną i powiedział, że na 99,9% ropień zrobił się od zęba, na zdjęciu rtg pokazał który ząb mógł to spowodować i odesłał do weterynarza numer 2 na wyrwanie zęba i czyszczenie rany. Weterynarz numer 2 spojrzał tylko na świnkę i powiedział, że na 100% NIE OD ZĘBA bo ropień jest nie na policzku a na szyi poza tym świnka je a od zęba by nie jadła i musiała zakłuć się siankiem albo czymś od zewnątrz. Wyciskać nie miał już czego, dał maść, która ma wygoić rankę na szyi i wyciągnąć resztę ropy. Weterynarz wcześniej stawiał dobre diagnozy więc troszkę się zdziwiłam takim luźnym podejściem do tematu ale zaufałam i o dziwo ropień się nie tworzy od nowa, ranka się goi, świnka wcina nadal. Jeśli tak się ta historia skończy to weterynarz jest geniuszem. A świnka przykładem na to, że czasem wydaje się że zwierzak się męczy i nie ma sensu leczyć go na siłę, bo boli, bo już wiekowy, bo co to za życie, aż nagle po miesiącu, dwóch, trzech albo i więcej się udaje i świniak biega po klatce zadowolony mimo dziury na łapie i na szyi a dodatkowo jest przywiązany do właściciela sto razy bardziej niż przed chorobą i cieszy się na jego widok bo może gdzieś tam wewnętrznie po swojemu czuje, że się o niego dba jak o członka rodziny. Walczcie o swoje świniaczki bo warto.


YYagoda
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 2 czerwca 2016, 11:27
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: YYagoda » 9 czerwca 2016, 17:40

To świetnie, że maluch wraca do zdrowia. Małymi kroczkami, ale wraca. Trzymam za niego kciuki, aby powrócił już do pełnego zdrowia :)


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości

  • Dołącz do nas