Jesli byl to weekend podczas ktorego siedziala z krolikiem w klatce to mogl jej z "zajaczego" uda przykopac, aby odpedzic i po sprawie, dlatego nie nalezy laczyc gryzoni odmiennych gatunkow- kazde ma zachowania typowe dla swojej rasy, a kroliki sa raczej indywidualistami, nie tak jak swinki ze zyja w stadzie. Mloda moze chciala sie do niego przytulic, a on ja odgonic i nieszczescie gotowe.
Teraz co z ta lapka? nie kojarze by dalo sie zagipsowac nozke, z tego co wyczytalam to czesto w takich przypadkach wykonuje sie amputacje
