Przepraszam, wybaczcie mi, ze tu, nie moge dodac nowego tematu a to pilne strasznie! Pomozcie!!!
W zeszly czw zmarla moja swinka, Klusia. Miala nieco ponad rok. Chorowala, miala niedowlady... Spowodowane prawdopodobnie urazem .. Kiedy ja znalezlismy miala paraliz. Cala byla miekka, lala sie przez rece. Zawiezlismy ja do weterynarza - zaczela sie akcja ratunkowa. Miala hipotermie, slabo oddychala. Niestety nie uratowano jej. Mamy jeszcze jedna swinke, Zuze, jest 2 letnimvproskiem. I martwie sie o nia.
Mianowicie, Klusia chorowala dlugo. Miala niedowlady spowodowane najprawdopodobniej urazem(uciekla nam w zeszlym roku i zakleszczyla sie miedzy sciana a lozkiem podczas burzy) choc wczesniej przejawiala dziwne zachowania - nagle zastygniecie w bezruchu lub parslizyk - podobno odstresowe - kupilismy ja(uratowalismy) z zoologa, byla za 20 zl(!!!) i byla u nas najprawdopodobniej od swoich pierwszych tygodni zycia.
Chorowala, jak juz wspomnialam, nie mogla chodzic na tylnie lapki, wloczyla nimi, otrzymywala encorton kiedy bylo to niezbedne i nivalin. Miala rowniez czasem wzdecia jsk i Zuza - jedza warzywa i czasem dostawaly nagle sucha karme.
Dzis dowiedzialam sie przez przypadek o tym, ze paraliz u swinek wywolany jest przez wirus, rozwija sie od tygodnia do 2 oraz inne prosiski sa narazone na zakazenie. Objawy zgadzaja sie z tymi, ktore miala Klusia choc lekarz nie stwierdzil wirusa, ba, wiedzial, ze mamy rownuez Zuze i nic nie mowil na ten temat.
Ja jednak strasznie sie boje i nie wiem. Skoro Klusia chorowala dlugo, miala niedowlady, oststnio przed smiercia miala posawany encorton, to czy mozliwym jest zachorowac na jskikolwiek wirus? Powiedzisno nam, ze hipotermia wywolana jest lezeniem w bezruchu.. Nie wirusem.. Nie wiem juz sama.. No i okres rozwoju choroby - wywolanej przez wirus wustepujacy u zaniedbanych hodowli, Klusia zmarlaby juz dawno..
Zuza miala oststnio biegunke - po smierci Klusi dostala arbuza - ale jadla normalnie, biegala po domu tylko szukala Klusi.
Nie byly oddzielone bo nie widzialam zadnych symptomow..
Biegunka Zuzi juz chyba ustspila, sciokke zmienilismy dzis, bo byla swieza... ZUZA biega za nami, skacze, troche spi jak zwykle, widac ze tesknila bo szukala Klusi... Ale jest normalnie a ja nie wiem co myslec...
Czy mozliwym jest, ze Zuzia sie zarazila? Nie moge jej stracic