Krew!

[namelessnicol]

Moje na czerwono siusiają następnego dnia po zjedzeniu buraczka. Ale kolor nie jest krwisto-czerwony, tylko taki jak rozwodniony pół na pół z wodą barszczyk.
Obserwuj ją. Pierwszym objawem choroby jest spadek apetytu - bardzo niebezpieczny u świnek.
Świnka nie może nie jeść, do tego nie można dopuścić.
Ale też apatia i brak zainteresowania otaczającym światem.
Jeśli jest zdrowa to ładnie powinna jeść i radośnie brykać po klatce.

Je i bryka sobie więc pewnie wszystko jest w porządku gdyby ją coś bolało, gdyby cokolwiek było nie tak zasygnalizowałaby to, prawda?

[Moreni]

gdyby ją coś bolało, gdyby cokolwiek było nie tak zasygnalizowałaby to, prawda?

No właśnie nie zawsze. Świnki to ofiary w swoim ekosystemie - każde okazanie słabości było natychmiast karane przez upolowanie. Dlatego bardzo skutecznie maskują ból i objawy choroby. Właściwie najpewniejszym sposobem okrycia, że coś się dzieje, jest regularne ważenie - spadek wagi oznacza chorobę. Ale jeśli mała bryka, je i bobczy normalnie, to raczej nie ma się czym przejmować. Choć ja bym uważnie obserwowała jeszcze kilka dni.