Problem z drapaniem :/

[befana30]

Woniajaca swinka i jej gruczol lojowy oraz nowa z lysymi plackami- obydwie sie dapia, tak?

[Caviova]

Zdjęcia wychodzą bardzo brzydkie i nieostre jak robię je sama, a nikt w domu mi nie chce pomóc
Wiesz co, befana, chyba muszę to zostawić...

[befana30]

Jak chcesz, ale napewno by pomogly- przeciez domowe towarzystwo wcale nie musi swinek przytrzymywac, tylko zdjecie pstryknac.
W kazdym badz razie jesli ta Twoja woniajaca swinka ma cos nie tak z gruczolem lojowym to przeszlabym sie do innego weta, bo gruczol lojowy u swinek nie smierdzi, a u samic nie wydziela zadnego plynu, mazi itp a jesli Twoja ma takie objawy to trzeba leczyc jako miejscowa infekcje.

[Caviova]

Nic z tego nie będzie. Przepraszam befana za zabrany czas ..

No niestety - co pewnie już nie raz słyszałaś/czytałaś u innych - "PRZESADZASZ" <-- taką odpowiedź dostałam.
Muszę w takim razie obserwować, może uda mi się namówić o zabranie do weterynarza...
Jak ta rodzina nic nie rozumie

[Caviova]

A jakbyś mogła jeszcze odpowiedzieć: Czy jeśli to infekcja, to będą jakieś inne objawy, oprócz wonienia? ( dodam, że to nie śmierdzi od świnki w klatce, czy coś, tylko jak to przetrę wilgotną chusteczką i "powącham")

[befana30]

Czyli smierdzi wydzielina- ale to jest gruczol lojowy nad kuprem tak? i weterynarz twierdzi ze przesadzasz..? nie leczona infekcja przeradza sie w powazny stan zapalny i dalszych komplikacji, np taki ropniak to przeciez nic innego jak przypadlosc wynikajaca z nie leczonego stanu ropnego mieszka wlosowego i tym podobnych, a na ropniaka w ostatecznosci jest juz tylko operacyjne usuwanie, tak jak w przypadku kaszakow ktore czesto sie tworza wlasnie kolo gruczolu lojowego. Nie chcialabym, aby na koniec wyszla z tego ciekawa lektura o najbardziej dziwnych schorzeniach proskowych, a zaczelo sie od nadmiernego drapania
Sluchaj, zmien weterynarza- pojscie na kontrole nie zaszkodzi, a moze trafisz na kogos z o wiele bardziej otwarcia mentalnoscia niz dotychczasowi lekarze.

[Caviova]

Że przesadzam twierdzą domownicy. Co ciekawe, vet niby polecany na stronie SPŚM...
Pewnie będę musiała jakoś namówić kogoś żeby mnie zabrał do veta Ehh...