Oooo moj drogi, skoro wczoraj go kupiles to wizyta kontrolna konieczna, a jesli brales z zoologicznego to tym bardziej- zeby czasem nie wyszlo "po drodze", ze swiniak ma pasozyty, oprocz grzybicy i mozliwego przeziebienia.
Nie wiem- moze byl w takim stanie juz w sklepie (?) tylko zdazyli mu oczka przetrzec, moze go przewialo w drodze do domu, a prosiaki z byle powodu potrafia sie przeziebic, albo tak jak piszesz dziabnal sie w oko sianem czy trocina- na to dostaniesz krople do zakrapiania oka, wiec udaj sie do tego weterynarza bez niepotrzebnego odwlekania, im wczesniej tym lepiej.
O matko z krolikami
tyle sie przestrzega, a w zoologach wiecznie to samo- niektore kroliki sa nosicielami wirusa Cuniculi, moga pozostac ukrytymi nosicielami przez cale zycie, jednak dla swinek w wielu przypadkach okazuje sie smiertelny, poza normalnymi roznicami miedzygatunkowymi, juz nie wspominajac ze ma pogryzione uszy
biedak sie nacierpial, a widac ze mlodziutki- bedzie mial chyba z 2 miesiace..? zwaz go przy okazji na elektrycznej wadze kuchennej, bo potrzebna ci bedzie do odpowiedniego dawkowania ewentualnych lekow i samej wit c.
Aha- dieta, przejrzyj watki na Forum z dzialu zywienia, bo w ok.70-80% zla dieta jest przyczyna wielu chorob, a widzac w jakim stanie byl twoj prosiak mozna sie domyslac, ze byl nieodpowiednio karmiony.
Uszy- zwroc uwage weterynarzowi zeby sie im lepiej przyjrzal czy to napewno beda ugryzienia czy moze martwica, dla niewprawionego oka moze uchodzic wlasnie jako pogryzione brzegi malzowiny usznej oraz te ugryzienia na grzbiecie- czy to aby nie bedzie rozdrapana rana sugerujaca grzybice czy swierzba, przy okazji zdezynfekuj mu te rany.