Wszystko wydawało się na początku ok, świnka zachowywała się normalnie, jadła, ale nie piła

Ledwo 2 dni temu zauważyliśmy, że świnka jest cała mokra od spodu, futerko ma żółte i posklejane głównie pod pyszczkiem, nie bardzo wiedzieliśmy co mogło być tego powodem więc umyliśmy ją delikatnie i wydawało się być ok.. do momentu aż kolejnego dnia sytuacja się powtórzyła.. dosyć mocno nas to zaskoczyło, bo z poprzednimi świnkami nie było takich dziwnych problemów. Świnka została umyta po raz 2 i odstawiona na noc do klatki. Po przebudzeniu rano świnka wyglądała znów tak samo. Podsyłam zdjęcia, może ktoś nam powie o co chodzi? Do weterynarza jedziemy dziś wieczorem, ale w okolicy jest tylko ogólny weterynarz i nie jestem pewien, czy powie nam coś konkretnego.
Kolejny dziwa rzecz to jej odgłosy, jak się cieszy i piszczy to wydaje odgłosy jakby miała pełny nosek i dusiła się, lub dławiła.


