Dzień dobry,
Dzisiaj zauważyłam że na wardze mojej świnki pojawiło się dziwne coś. W pierwszej chwili myślałam że to kleszcz, ale to niemożliwe bo moja świnka od 3 miesięcy nie wychodziła na dwór. Gdy to dotykałam to świnka nie reagowała, ale jak chciałam sprawdzić czy się da wyciągnąć, to zaczęła kwiczeć i mi się wyszarpnęła. Poza tym śwince nic nie jest, nie chudnie gwałtownie, je i załatwia się normalnie, a także porusza się tak jak zawsze.
Czy to może być pasożyt? Czy to może tylko skóra tak dziwnie się ułożyła?
Wysyłam zdjęcie żeby było wiadomo o co chodzi.
Z góry dziękuję za odpowiedź.