No więc przed chwilą zauważyłam ,że Ewox ma wszoły.Ma ich naprawdę baaardzo dużo. Spotkał się przedtem 2 razy z Giziem.Na Giziu jeszcze nie zauważyłam wszołów.No ale zapewne będzie też je miał.Jutro idę z nimi do weta.Ale ja małego brałam już ok.3,4 razy na ręce i boje się ,że to na mnie też przejdzie.Szukałam tematów o wszołach ,ale dalej nie wiem czy one się mogą przenieść czy też nie.W sumie to nie mam 100% pewności ,że to są wszoły no ale są to tak ok.1mm białe poruszające się robaczki.Z tego co czytałam to raczej są wszoły.I mam jeszcze jedno pytanie.Ile tak mniej więcej trwa leczenie (jedni mówią ,że po jednej wizycie u weterynarza pasożyty zniknęły a niektórzy mówią że leczenie trwa 1-3 miesiące.)I ile to kosztuje.
Z góry dziękuję za wszelkie porady.Pozdrawiam Anka i zapchlone prosiaczki :rozpacz: