Przepraszam z góry, że tak późno dodaję ten temat.
W lato tego roku moja świnka mieszkała tak jak zawsze w swojej klatce w domu.
Nie było ani gorąco, ani zimno.
Pojechałam do sklepu, nie było mnie około 4 godzin.
Śwince zostawiłam pod dostatkiem karmy i napoju.
Po powrocie ze sklepu, patrze, a moja kochana świnka nie żyje

Jak to się stało?
Przecież już kilka razy ją tak zostawiałam.!
Raz nawet nie było nikogo przy niej 1 dzień, a czuła się znakomicie.
Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam,Emileczka