Szukałem na naszym forum, jak i na innych tematów związanych z krztuszeniem się świnek, ale w sumie niewiele znalazłem. Więc opiszę w miarę krótko naszą sytuację i może ktoś coś doradzi.
Mamy dwie świnki Czesia (ok.8 miesiący) i Wiesia (ok. 4,5 miesiąca), mały jest u nas od końca stycznia.
Problem z krztuszeniem ma Czesio, i krztusił się od samego początku jak jest u nas, nawet gdy jeszcze nie było młodszego Wiesia. Przynajmniej raz dziennie się krztusi, czasami słabiej, a czasami mocniej że musi odkaszlnąć i potem sobie ryjek przeciera. Nie zauważyliśmy żadnej wydzieliny. Nie jest to związane z poidełkiem, podczas picia nic się złego nie dzieje. Raczej zdaża się to podczas jedzenia, ale pewności też nie mamy, bo świnki są w swoim pokoju i nie zawsze widzimy czy wcześniej coś jadł.
Ostatnio Wiesio miał problem z jedzeniem i będąc u weta wzieliśmy także Czesia.
Powiedział tylko że to z powodu zbyt szybkiego jedzenia, ale nas to jednak nadal martwi.
Wet raczej zaufany, bo zajmuje się naszymi nimfami i teraz także świnkami, ale jakoś tak olał temat, a nam żal jest Czesia jak się krztusi...
Może coś doradzicie z własnych doświadczeń.