Karena pisze: Czekam na wieści od weta.
bylam z Bibim....
wyglada to zle. Dostal 2 zastrzyki i strasznie piszczal a ja juz plakalam prawie. We wtorek mam jechac znowu.
Rozmawialam z Luncavia i polecila mi pewna masc, niestety dostepna tylko na recepte - cudem ja zdobylam...
Mam dola i zle mysli

bardzo duzo mi wylysial
tam gdzie sie do krwi drapal wet czyms posmarowal, niby lepiej.
nie wiem jak moge mu pomoc :rozpacz: