Słuchaj Mikołaj, pisałeś do mnie pw bo chciałeś kupić ode mnie samice, żeby je rozmnażać, jeżeli masz jeszcze wątpliwości to mogę przytoczyć Twoje wypowiedzi.
Utrzymanie świnki morskiej jest porównywalne z utrzymaniem kota, więc troszkę kosztuje. Jeżeli dostaje to, co powinna, to trochę kosztuje, codziennie warzywa i owoce, karmę, sianko, wymiana ściółki a przede wszystkim wizyty u weta kosztują, a tego się nie uniknie, jeżeli śwince coś dolega!
Ja mam kilka świnek i wiem ile pieniążków miesięcznie wydaję na utrzymanie ich w czystości, podając najlepszą karmę i codziennie inne warzywa czy owoce!
Poza tym po Twoich wypowiedziach wnioskuję, że młody jesteś, bo sformułowanie typu "cycek mojej świnki był cały długi i czerwony" jest poniekąd dziwne.
W odpowiedzi na Twojego posta napisałam, że być może to ropień i trzeba udać się do weta. Nie wiadomo skąd się to wzięło na pyszczku Twojej świnki, a przecież nie miała tego od początku odkąd ją masz!
Więc poradziłam wizytę, a Ty w odpowiedzi zaczynasz się rzucać.
"Zachowujesz się tak jak by się coś paliło !!!" ten tekst też jest nie na miejscu - dobrze, ja już się nie wtrącam w Twoje metody leczenia, rób co chcesz
Uważam, że forum jest po to, aby wymieniać się spostrzeżeniami i udzielaniem dobrych rad, jednak w tym przypadku jest to chyba zbędne
pozdrawiam