
Uparta jestes,nie swinka blyskawicznie sie nie zarazi i nie padnie trupem,ale jesli nowa swinka ma jakies paskudztwo,baktewie,wirusy lub cos innego moglo sie przeniesc,teraz tylko sie rozwinie i swinka zachoruje,ale mowie:jesli tamta jest chora.Bardziej mnie matrwi to,co piszesz o wstawaniu "starej "swinki,jak to nie wstaje szybko i jak to oko wyglada?powinnas zabrac obie swinki do weta!Bobek pisze:Nic tam nie ma... Ale może było. Nie wiem będe obserwować. I w dalszym ciągu prosze o odpowiedz czy to moglo sie tak szybko przeniesc osoby ktore maja o tym jakies pojecie lub juz sie z tym spotkaly.. Strasznie sie martwie, bo juz raz przynioslam swinke ze swierzbem. I to nie bylo mile: dlugie leczenie, wydane ok 150 zl ogolnie na leczenie i wkurzenie rodzicow..
Irulo pisze:ruby_anger, ona nie jest głupia i wydaje mi się że przyjmuje nasze rady, a że do weterynarza udać się ma to również wie - na pewno leciałaby ile sił w nogach ale z tego co wiem to aktualnie nie może.
Bobek, jak będzie okazja to pełznij do weta
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości