Postautor: mamaLeone » 22 marca 2013, 19:37
Czy tych problemów nabawiła się w hodowli nie wiem, bo nie jestem w stanie powiedzieć od kiedy Leon się drapie w tym samym miejscu. Do tej pory myślałam że to normalne, każdego coś od czasu do czasu swędzi. Wiem natomiast że gdy Leoś do nas przyjechał miał już wrzód na oku. Weterynarz twierdził że ma go co najmniej 3 tyg, natomiast pani hodowczyni twierdziła że nic nie miał, gdy go sprzedawała. Nie drążyłam tematu gdzie tak naprawdę się to zaczęło. Najgorsze było tylko to że sporo czasu nam zajęło leczenie (właściwie nadal zajmuje, już prawe 3 m-c) i że młody nie będzie nigdy w pełni na to oczko widział. Także przez ekscesy z okiem nie zwracałam uwagi na to czy drapie się w różnych miejscach, czy w tych samych. Mam nadzieje że szybko wyzdrowieje.