Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Problem z ułamanym zębem

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
normalna
Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 3 lutego 2015, 22:04
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: normalna » 8 kwietnia 2016, 21:34

Przy podawaniu antybiotyku pamiętaj o osłonie żołądka.
Kup probiotyk Lacidoenter lub enterol (to samo, ale droższe) i podawaj śwince posypane na warzywo lub owoc, które dużym prawdopodobieństwem zje.
Nie podawaj lacidofidu i tp, gdyż jet wypróbowane, że probiotyki na bazie drożdży lepiej współpracują z florą żołądkową u zwierząt niż te pochodzenia mlecznego.


Awatar użytkownika

Lora07
Użytkownik
Posty: 117
Rejestracja: 25 marca 2016, 15:55
Lokalizacja: Morąg
Świnki morskie: Tosia
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: Lora07 » 9 kwietnia 2016, 11:03

viewtopic.php?f=8&t=8528

Kocham prosiaczki xD

Ahrianka
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:36
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: Ahrianka » 12 kwietnia 2016, 8:00

Sądzę że śwince mogło coś zaszkodzić.Mojej śwince też złamał się ząbek a nawet dwa.Więc musi śwince coś jeszcze dolegać
Poproś weta o zbadanie świnki


Lidia
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwietnia 2016, 18:03
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: Lidia » 25 kwietnia 2016, 18:12

Witam ponownie. niestety sytuacja nie wygląda dużo lepiej. Świnka miała pod narkozą piłowane ząbki, okazały sie przerośnięte i raniły jej języczek. Po zabiegu następnego dnia zaczęła jeść sama ale jest to połowa tego co jadła do tej pory, jest dokarmiana strzykawką karmą od weterynarza, mało pije, bobki są miękkie i takie bezkształtne, schudła ale ma chyba wolę życia mimo wszystko, zachowuje się w zasadzie tak jak przed chorobą tyle że dużo wolniej je trawkę itp. Weterynarz powiedział że to wszystko co może dla niej zrobić i teraz wszystko w naszych i jej rękach czy wróci do stanu sprzed choroby. Problem w tym, że zaczyna się coś dziać również z drugą świnką... Zachowuje się normalnie, je jak zawsze, pije jak zawsze, jest żywiołowa ale od kilku dni traci futerko w ogromnych ilościach a dzisiaj przyłapałam ją że robi siusiu z krwią. Szczerze mówiąc jestem już przerażona tym wszystkim. Weterynarz w naszej mieścinie nie jest chętny do pomocy gryzoniom, bierze ogromne pieniądze za te wszystkie zabiegi, wypiłowanie ząbków kosztowało nas pewnie tyle co roczne utrzymanie naszych świniaków. Dodatkowo jestem w zaawansowanej ciąży więc pieniędzy ciągle brakuje a martwię sie też czy to co dotknęło moje świnki może być groźne dla mnie czy w niedalekiej przyszłości dla mojego dzieciątka. Czy to że obydwie zachorowały w podobnym czasie to przypadek czy wiązać te choroby ze sobą? Co radzicie bo patrząc na tą chudzinę i wciskając jej codziennie papkę do pyszczka mam wątpliwości czy tak chciałaby przeżyć być może ostatnie dni swojego żywota :(


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: befana30 » 25 kwietnia 2016, 20:23

Jesli jestes w dylemacie i sie pytasz czy nie lepiej ja uspic, anizeli patrzec jak sie meczy, to nie- walcz o nia do konca tym bardziej, ze wystarczy twoja opieka i uczucie, wcale nie musisz jezdzic co chwile ze swiniakiem do weta ktory "leczy" po to by zbierac majatek uszczuplajac wasz budzet- jestes w ciazy wiec logiczne jest, ze nie mozecie sobie pozwolic na wygorowane koszty kurowania prosiaka, a cos mysle ze jest to na zasadzie tu utne, tam dotne, tutaj zastrzyk sprawie i co tydz ze 150zl skasuje i bede sie cieszyl bo zarobilem, jestem naprawde bardzo negatywnie nastawiona do takich "lekarzy", bo sama mialam z wieloma takimi stycznosc.
Takze do dziela! Swiniak ma ochote jesc tylko jest za slaby tak? czyli chudnie i bedzie slabl coraz bardziej, ale sam fakt ze je juz jest pozytywny, tzn ze zabki mu juz nie przeszkadzaja.
Sianko ma? jaka karme? oprocz wczesniej wspomnianej papki co jeszcze dostaje? trzeba wzbogacic mu diete- miekkie, gliniaste bobki sugeruja albo zbyt wiele soczystego w menu, albo z winy papki- to jest karma ratujaca czy jakas inna? bo po ratujacej powinien miec normalne, stale bobki, takze jesli mozesz podaj nazwe tej karmy,.
Musisz mu bilansowac diete, aby wyprowadzic go na prosta + cos tuczacego by nie lecial z wagi i sil, bananka mozesz mu podawac, pestki z dyni i slonecznika, u mnie chetnie jedza a dostaja od czasu do czasu.
Wprowadz zroznicowane warzywka, zieleninke roznego rodzaju- trawke juz je to dobrze, bo ma wiele skladnikow, mozesz rowniez listki z rzodkiewki bo pobudzaja apetyt, rowniez cykorie, rozne ziolka jak bazylia, koperek, duzo suszkow.
Musisz jej poswiecic duzo uwagi, przebywaj z nia czesciej, np bierz na kolana na czas karmienia i zagaduj "jeszcze jedno, zjedz troszke" itd w ten sposob doppingujesz prosiaczka, ktory wyczuwa pozytywne emocje, dostaje checi do walki o zdrowie.

Teraz druga swinka- pierwsze co mi przychodzi na mysl to zapalenie ukl.moczowego i to trzeba leczyc aby jej sie nie pogarszalo, moze rowniez oznaczac roznego rodzaju cysty, nowotwory itp
Czesto jednak swinka ma zabarwiony mocz po zjedzeniu buraczka, albo po trawie moze sie wyczuc ostrzejszy zapach, nieraz lekko ciemnawy kolor, o ile zdarza sie to raz ale nie dzien po dniu, o tyle nie trzeba sie martwic.
Podejrzewam, ze nie bedzie to jednak rzecz ktora moglabys sie zarazic jednak lepiej dmuchac na zimne i zrobic analize moczu swinki.
Nie wiaz ze soba tych chorob- swinki sa delikatne i bardzo podatne na rozne schorzenia, takze raczej stawiam na przypadek, duzo zalezy od odpowiedniej diety.
Ostatnio zmieniony 25 kwietnia 2016, 20:28 przez befana30, łącznie zmieniany 1 raz.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Dona
Użytkownik
Posty: 334
Rejestracja: 21 lutego 2016, 8:28
Lokalizacja: Olsztyn
Świnki morskie: Karmela, Poziomka
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: Dona » 25 kwietnia 2016, 20:25

A czy jesteś pewna że nie jadła nic co mogło zabawić siuśki? Jeśli nie, to krew w moczu może świadczyć o infekcji. Może być konieczny antybiotyk. Możesz sama pobrać siuśki do badania, będzie taniej i szybciej. Weterynarz może od ręki zrobić test paskowy, z którego od razu będzie wiadomo czy to infekcja i czy potrzebny będzie antybiotyk. Taki test nie kosztuje dużo. Ja mocz pobierałam w ten sposób że kladałam Karmelcię do umytego i wytartego transporterka ( ale może też być większa miska) i czekałam aż zrobi siusiu. Potem wyjmowałam ją, a siuśki wciągałam do nowej strzykawki. Takie siusiu trzeba przechowywać w lodówce. Weterynarz przy mnie robił ten test i trwało to chwilę.


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: befana30 » 25 kwietnia 2016, 20:34

Ooo wspaniale i szybkie rozwiazanie pod ktorym sama sie chetnie podpisze, o ile jest mozliwosc samodzielnego pobrania moczu i dania tylko do przebadania o tyle taniej i szybciej, ale cos nmi sie wydaje ze brazowawy kolor moze wynikac z czegos co zjadla- chyba ze byla to czysta krew i obficie, pare dni pod rzad?

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Lidia
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwietnia 2016, 18:03
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: Lidia » 26 kwietnia 2016, 9:45

Co do świnki która siusiała krwią, dzisiaj od samego rana trzymałam ją na kolanach żeby zrobiła siusiu, i krwi nie było albo jakaś odrobinka niezauważalna gołym okiem. Wczoraj ta krew poleciała na sam koniec robienia siusiu, więc nie był to cały zabarwiony mocz a krew popłynęła w tym ostatnim momencie siusiania. Zaraz wzięłam ją na rękę i cewka była ubrudzona krwią, dzisiaj była czysta. Za kilka godzin znowu ją przetrzymam żeby zrobiła siusiu, włożę do białej miski to będę miała pewność. Sierść leci nadal, aż boje sią ją wyczesywać, żeby nie została zupełnie bez futra, z tym, że ta akurat świnka to strasznie puchata rozetka i zastanawiam się czy świnki gubią futro od ciepła zwyczajnie? Co do świnki po ucinaniu ząbków: trzy razy dziennie biorę ją na kolana i podtykam jedzenie, trawa i mlecz bez problemu ogórek też ale przestalismy go podawać żeby ta kupka się ustabilizowała, poza tym jest problem, warzyw i owoców nie chce ani żadnych suchych rzeczy ani siana ani suszonych ziółek :( Dzisiaj jak wyszłam rano po świeżą trawkę przywitała mnie kwikaniem czego nie robiła od początku choroby więc bardzo mnie tym ucieszyła. Papka od weterynarza nazywa się herbi care plus, robie jej też papkę z granulatu vitakraft vita special junior (weterynarz polecił ze względu na jakieś składniki ważne dla ząbków) pomieszanym z gerberkiem marchewkowym. Słabo to karmienie strzykawką idzie więc dostaje 3 razy dziennie strzykawkę 5 ml przy czym no niestety pewnie nie wszystko i tak trafia do brzuszka mimo naszych starań. Karma w klatce Versela laga muesli ale nie widuje jej przy misce :( troche jakby świnka się rozleniwiła i omijała szerokim łukiem wszystko twarde. Przy kolejnym karmieniu wypróbuje banana i pestki dyni.


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: befana30 » 26 kwietnia 2016, 10:01

Widzisz i teraz juz wiadomo z czego te miekkie bobki- karma ratujaca bardzo dobra, dodatkowe papki ze zwyklej karmy rowniez, ale problem bedzie w gerberku- odstaw go, wiem ze wielu wlascicieli swinek gdy pojawiaja sie problemy z jedzeniem siega po gerberki, ale to naprawde zly pomysl, wiec sprobuj dzisiaj go karmic tak jak zawsze, ale bez gerberka i zobacz czy widzisz roznice w bobkach, ok? :)
Jesli tak chetniej je trawke to dawaj mu duzo, nawet jesli zje mniej sianka czy suszkow ta trawka powinna mu pokmoc- zreszta moje odkad trawe dostaja to zdecydowanie mniej siegaja po sianko.
Mozesz samodzielnie zrobic papke marchewkowo- bananowa, rozgniec banana widelcem do plynnej konsystencji, zetrzyj troche marchwi na drobnych oczka i sprobuj takie mu podac- dodatkowo banan jest tuczacy, wiec nie powinien slabnac.
A jakas inna zieleninke? probowalas tych lisci rzodkiewki czy cykori? mase jest ziolek na pobudzenie apetytu, warto sobie wygooglowac i poczytac na ten temat oraz zastosowac niektore, bo nie zaszkodza a wiele pomoga.
Co do drugiej swinki- dobry pomysl z obserwacja na bialym podkladzie, czyli jednak zakancza sikanie czysta krwia, no zaczelabym sie martwic bo to niedobry objaw, chyba najbardziej prawdopodobna infekcja drog moczowych, wiec bedzie musiala przyjmowac antybiotyk, sama z tego nie wyjdzie.
Na wypadajaca siersc- dostaje wit c? jesli w codziennej diecie podajesz duzo warzywek zawierajacych ta witamine to nie musisz stosowac kropelek, jesli jednak ma ubytki to warto sie zaopatrzyc w Cebion czy Juvit i podawac obydwom swinkom- odpowiada za ukl.odpornosciowy wiec dodatkowo pomoze, a wypadajaca nadmiernie siersc jest jednym z wielu objawow.
Moze rowniez tracic ze wzgledu na zmiane "upierzenia" na letnie wlasnie- widze po moich ze tez ostatnio wiecej klakow im wylatuje, przy czym dostaly takiej krotkiej miekkiej siersci, a z kolei na jesien byla zmiana na dluzsza, gesta z puszkiem pod spodem.
Takze kup te kropelki i zacznij podawac codziennie obserwujac czy sa zmiany na lepsze ( 1 kropelka na kazde 200gr wagi swiniaczka np wazy 1kg czyli 5 kropelek, w czasie choroby zwieksza sie dawke), jednak ze swinka ktora posikuje krwia przeszlabym sie do weterynarza.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Lidia
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 7 kwietnia 2016, 18:03
Kontaktowanie:

Re: Problem z ułamanym zębem

Postautor: Lidia » 15 maja 2016, 17:29

To ponownie ja, tym razem wieści bardziej optymistyczne, ale jeszcze nie do końca. Zmieniliśmy ze świnką weterynarza, tamten już nie wiedział jak nam pomóc a poza tym pojawiła się rana na łapce, najprawdopodobniej od tego, że świnka była osowiała, ospała i ciągle na tej łapce leżała. Nowy weterynarz opatrzył łapkę dał maść kazał moczyć w rivanolu ale i wypiłował jeszcze dwa ząbki bo okazało się, że jeszcze gdzieś dwa ząbki na końcu kaleczyły języczek. Po dwóch dniach od piłowania świnka oszalała, rzuciła się na jedzenie, picie i strzykawkę z glukozą którą mieliśmy jej podawać do pyszczka, gryzła i lizała wszystko co popadnie. W tej chwili minął prawie tydzień od zabiegu, świnka jest zdecydowanie żywsza, wcina w zasadzie wszystko, wydaje mi się że nie w takim tempie i w takich ilościach jak przed chorobą ale i tak aż miło patrzeć. Od wczoraj mamy też zupełnie normalne świńskie bobki zamiast chomiczych jak do tej pory. Jedyne co mnie martwi to że po tym jednym dniu euforii z jedzeniem i piciem, do dnia dzisiejszego świnka je ale nie pije. Poidełko nie ruszone, strzykawka znowu jest wrogiem numer jeden nie zależnie czy z glukozą czy z wodą. Dajemy jej dużo warzyw i liści więc trochę wody z pewnością z tego pobiera, ale przetrzymana całą noc na sianku też nie ma ochoty na wodę. Weterynarz niby mówi, że świnki czasami nie pijają w ogóle, czerpiąc wodę z pożywienia, ale ten okaz akurat zawsze pił dużo. Martwię się, żeby świniak się nie odwodnił bo teraz musi przybierać na wadzę i odzyskiwać siły żeby wyleczyć nieszczęsną łapkę.
A co do łapki jeszcze: rana jest na tylnej łapce, weterynarz mówi że to klasyczna odleżyna, plus łapka jest dosyć mocno spuchnięta. Świnka dostała jednorazowo antybiotyk i maść do smarowania. Weterynarz kazał nie opatrywać łapki ale kiedy jest odkryta ciągle coś jej się przykleja do tej rany, z kolei opatrunek też przykleja się do ranki i czasami przy jego zmianie świnka bardzo piszczy, więc opatrujemy łapię 3 razy dziennie w tym 2 razy owijamy a raz zostawiamy na te kilka godzin odkrytą. Wygląda na to, że łapa się goi, zarasta coraz bardziej tkanką, chociaż uprzedzano nas że może to długo potrwać. Czy macie jakieś doświadczenia z leczeniem takich ranek u świnek? Zawijać, nie zawijać? I czy świnka nie powinna jednak dostać jeszcze tego antybiotyku chociaż raz?


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

  • Dołącz do nas