Aha.. Ale wiesz, że dla ludzi może byc "wredny", a z towarzyszem się zaprzyjaźni. Przemyśl to porządnie, nie skazuj go na życie samotnie. To bardzo stadne zwierzątka, i źle się czują bez towarzystwa...
U mnie Santunio jest cudowny dla ludzi, a dla innych świnek już mniej. Dlatego teraz poddaliśmy go kastracji. I za dwa tygodnie ponowne łączenie chłopaków. Zobaczymy jak to będzie Jeżeli Santus się nie dogada to wyjścia mamy dwa. Trzymać go osobno, na górnym piętrze bardzo dużej klatki, bądź oddać komuś kto ma dziewczynki. Jest szansa że akurat z dziewczynkami się dogada.