Strona 3 z 4

Re: Świerzb

: 19 stycznia 2012, 20:44
autor: Bobek
Wiesz co.. wydaje mi się że to nie zadziała tak szybko.. przynajmniej jak ja miałam zastrzyki to po pierwszym zastrzyku może minimalnie mniej się drapały.. Poza tym zastrzyków było więcej.. Z każdym kolejnym powoli objawy się zmniejszaly.. Nie wiem do końca jak z tymi kroplami jest, ale wydaje mi się, że po pierwszych kroplach nie będzie jakiegoś kolosalnego efektu :) A co do zakupu kropli ja bym nic nie robiła na własną rękę... Lepiej ustalić to z wetem...
Ale to jest moje zdanie... Może wypowie się ktoś kto miał do czynienia z leczeniem świerzbu kroplami :)

Re: Świerzb

: 19 stycznia 2012, 21:09
autor: kama2565
Zamierzam jutro wziąć te nazwy leków i iść do weta zapytać się, czy mogę ich użyć.
Po prostu nie mogę usiedzieć na miejscu i nic nie robić :(

Re: Świerzb

: 21 stycznia 2012, 22:00
autor: Prymaza
Rany Julek ale proszę was kochani nie piszcie, że świerzbowiec to bakteria! Oczy me więdną jak to czytam!

Re: Świerzb

: 21 stycznia 2012, 23:12
autor: Konto usunięte
kama2565 pisze:Zamierzam jutro wziąć te nazwy leków i iść do weta zapytać się, czy mogę ich użyć.
Po prostu nie mogę usiedzieć na miejscu i nic nie robić :(
nadgorliwoscia i brakiem wiedzy mozesz zaszkodzic

Re: Świerzb

: 22 stycznia 2012, 23:35
autor: kama2565
Brakiem wiedzy? No cóż, pierwszy raz spotkałam się z tymi pasożytami.
To chyba dobrze, że pytam tych którzy tą wiedzę mają, prawda?

Re: Świerzb

: 23 stycznia 2012, 0:05
autor: Konto usunięte
Owszem,ale na mysli mialam weterynarza jako tego,ktory ma wiedze,ze on najlepiej zadecyduje,i zebys Ty nie dzialala na wlasna reke,bo nadgorlliwoscia mozesz zaszkodzic swice,a one sa delikatne i w wielu styuacjach takie ulepszanie konczy sie smiercia prosiaka.

Re: Świerzb

: 25 stycznia 2012, 13:55
autor: Ratatuj & Perełka
Moja świnka miała to samo i zdechła bo nie dało się już nic zrobić , ale walczyła pół roku ;( . Bo ona była nosicielką .

Re: Świerzb

: 25 stycznia 2012, 20:48
autor: kama2565
Następne zastrzyki ma w sobotę. Jest lepiej jeśli chodzi o drapanie ale teraz znowu coś się dzieje. Jej sierść dziwnie wygląda, jakby była mokra, jej kupy też są dziwne. Zachowanie też się zmieniło. Jest przygaszona i smutna i czasami dziwnie popiskuje. Jutro z rana jadę do innego weterynarza. Nie wiem co się z małą dzieje.
W miarę normalnie się odżywia.
Może jakiś pasożyt wewnętrzny? Nie wiem :( :cry: :cry:

Re: Świerzb

: 20 września 2012, 0:22
autor: LadyBlue
Witajcie.

Pozwoliłam sobie odświeżyć temat.
Wczoraj dostrzegłam u Kuby placki bez sierści na ciele... Od razu zabrałam go do weterynarza. W gabinecie pobrali mu naskórek odraz kilka włosów do badań pod mikroskopem. Dzisiaj dzwoniłam do weterynarza w sprawie wyników - okazało się że Kubuś ma świerzb :(.
Jestem okropnie przygnębiona tym faktem, zwłaszcza że od niedawna razem z nim mieszka Tymek, którego na pewno też czeka leczenie razem z Kubą :(.

Moje pytanie jest takie: czy świnki mogą być teraz razem w jednej klatce jeżeli mają różne stadia choroby (Kubie wypadają już włosy i okropnie się drapie, natomiast jeżeli Tymek zaraził się od niego - nie widać jeszcze żadnych objawów), czy lepiej ich rozdzielić?

Co z zachowaniem czystości w klatce? Mam żwirek a na żwirku matę - czy takie podłoże jest odpowiednie przy tej chorobie? Jak często wymieniać żwirek (zwykle wymieniałam co ok tydzień-półtora).

Pozdrawiam!

Re: Świerzb

: 20 września 2012, 1:40
autor: vagina_denata
Moim zdaniem lepiej ich rozdzielić do czasu całkowitego wyleczenia, żeby na 100% wyeliminować ryzyko, że jeden się podleczy i znowu złapie coś od drugiego.

Przy świerzbie u ludzi zaleca się wygotować w praniu całą pościel, bieliznę ciuchy itp. w przypadku świnek należy postąpić analogicznie - hamaczki, mata itp. won i albo uprać w 90 st. albo wyrzucić (no mata takiego prania by raczej nie przeżyła ;p). Przez całe leczenie lepiej nie trzymać w klatce niczego materiałowego ani maty. No i trzeba często sprzątać, nawet codziennie (przy takim sprzątaniu chyba lepiej sprawdzą się trociny, bo na codziennym wyrzucaniu żwirku można zbankrutować).