Postautor: świnkoowa » 27 lutego 2012, 14:31
Nie rozumiem Ciebie ruby. Moja świnka = mój obowiązek. A poza tym zobacz jakby to wyglądało: wspomniałam, że jestem chora tak jak mój tata, no więc mówię do koleżanki: "słuchaj, mam świnkę chorą mogłabyś pojechać z nią do weta?"
Przecież ja nie mogę jechać, więc ona ma sama z nią jechać z MOIM zwierzątkiem? Poza tym Ludwik się raczej nie męczy, nie drapie się w tym miejscu ani nic podobnego, jak przetre patyczkiem to znika, świniak dostaje zwiększoną porcję witaminy C. Pojadę do weterynarza jak najszybciej przecież się staram i moje podejście jest bardzo dobre. Większość osób stwierdziłoby, że skoro się zmywa to to nie jest nic poważnego i wet niepotrzebny.