Nie, powinien weterynarz podać przeciwbólowy w zastrzyku. Zwykle odmierza się tolfedynę (bo to na masę ciała). Jeśli ma ranki w pyszczku, to póki nie dostanie przeciwbólowego, to będą problemy z jedzeniem. Też bym nic nie jadł, jakby mnie paszcza bolała.
Jeśli granulat jest zmielony i rozrobiony z wodą, na gęstą papkę, to może jeść. Poza tym mokre i miękkie warzywa (ogórek, pomidor) też powinna sama próbować jeść. Biegunki mogą być spowodowane za bardzo rozwodnionym pokarmem, ale cóż począć?