Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Tylne łapki

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
yukisiek
Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 14 czerwca 2016, 16:21
Kontaktowanie:

Re: Tylnie łapki

Postautor: yukisiek » 16 czerwca 2016, 7:30

Patrzyłam w internecie ale jednak to troche za drogo wychodzi jak na moją kieszeń teraz :(
Chodzę w fziurawych butach bo szczurki leczyłam teraz świnke?
dlatego chciałam żeby ktoś sie zlitował nad nią z twgo stowarzyszenia ale nic. Nikt nie odpisuje.
Znieczulica całkowita.
Moge powybierać ten granulat z karmy którą dajemy ale on jest taki cieniutki.
Zrozumcie że ja nie jestem milionerką która ratuje wszystkie świnki. Ja chce jej pomóc oczywiście! Ale na tyle ile pozwala mi stan finansowy.

Może wy możecie zorganizować pomoc? Tu nikt nic. Nie znam nikogo od świnek, znam od szczurów. Chce pomagać ale co ja moge? Ta karma ratunkowa jest mega droga

EDIT:
Zajde po drodze do weta może akurat będzie miał coś taniego. Jak nie to cóż... pomocy :(

EDIT2:
Jedyne co mam w pracy to granulat z vitapolu. Mogę go kupi rozmiękczyć z wodą, zrobić papke i próbować dać przez sttzykawkę

Nie pisz posta pod postem, używaj funkcji Edytuj.
GalaxySparkle


Awatar użytkownika

befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Tylnie łapki

Postautor: befana30 » 16 czerwca 2016, 8:51

Ja rozumie bardzo dobrze Twoja sytuacje, dlatego ani o karmie ratunkowej nie wspominam, ani o wizycie u weta , ktory to powinien sam przyjsc do takowego sklepu zoologicznego :/ problem z szefostwem- nie bedziesz im kurowac "towaru" za swoje pieniadze, a ich wklad to niby gdzie..? :/ wyleczysz swinke, ktora potem sprzedadza i zwina kase zadowoleni..? :/
Dlatego nadmienilam rowniez opcje apelu do znajomych na swoim prof fb, zaloz takze dodatkowy nowy watek tutaj na forum- moze znajdzie sie ktos z okolic i przygarnie malenstwo, ale w takim wypadku musisz im wytlumaczyc (wlascicielom) ze albo oddaja za darmo, bo juz jest jedna noga na tamtym swiecie albo po przyslowiowej "zlotowce", tym bardziej ze kto wezmie to bierze na siebie odpowiedzialnosc leczenia malenstwa czyli pociagnie to za soba duze koszty wizyt u weterynarza, lekow, karm ratunkowych itd.
Rozgniec jej tego banana na plynna papke i rowniez przez strzykawke podawaj, slonecznik luskany jest akurat niedrogi- zielenine, ktora narwalas je? Jesli chodzi o "sloiczki" rozumie, ze szybciej sie karmi itd ale cenowa taniej Ci wyjdzie kupna bananu czy slonecznika, dyni i czegos swiezego niz te wszystkie bobovity, a chodzi o szkodliwosc- sa pasteryzowane, czyli przetwarzane i "wyparzane" i juz chociazby z tego wzgledu nie sa odpowiednie dla swinek, ktorych ukl.pokarmowy nie jest przystosowany do trawienia takiego pokarmu, oprocz wspomnianej biegunki.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

yukisiek
Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 14 czerwca 2016, 16:21
Kontaktowanie:

Re: Tylnie łapki

Postautor: yukisiek » 16 czerwca 2016, 9:15

No tak jak już wczesniej wspominałam dałam jee marchewke wczoraj to nawet troche jej zjadła. Zostawiłam jej 2 duże kawałki na noc zobacze co zjadła. Ona ogólnie coś tam próbuje ale wybrzydza. Banana mam w domku już spakowałam może nie będe musiała gnieść zobacze czy je sama. Suchej karmy nie je sama. Warzywka tak. Jabłka nie lubi. Może kiwi... kiwi zawsze lubiła.
Dziś może zostawie ją na zieleninie i bananie. Do jutra wytrzyma. A z tym granulatem zły pomysł? Mam ten zielony (sprasowane zioła) z Beapharu darmowe próbki ale dla królika no i 3 miesiące po terminie :( szkoda...

EDIT:
A jeszcze jedno. Szefowa nie odda jej za darmo bo ma możliwość WYMIENIĆ świnke u hodowcy. On weźmie chorą a da zdrową ale ona pójdzie jak on to powiedział "na zmarnowanie". Nie wiem co to znaczy.
Jak jej ktoś nie kupi to myśle że nie będzie z nią dobrze. Dlatego chce ją wyleczyć i sprzedać zdrową by poszła do dobrego domku :(

Nie pisz posta pod postem, używaj funkcji Edytuj.
GalaxySparkle


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Tylnie łapki

Postautor: befana30 » 16 czerwca 2016, 9:30

Moje akurat na banana reaguja dosc sceptycznie, jesli jest w calym kawalku to obgryza skorke i porzuca na boskie zmilowanie sam owoc chyba ze akurat im dzisiaj pasuje to zjedza owoca- zauwazylam jednak, ze jesli robie papke , kropne z 2 kropelki soku z cytryny to wsuwaja az milo, cos im tam musi lepiej pasowac w takiej plynnej postaci, albo cytryna powoduje ze nie jest taki mdly.
Kiwi akurat tez skorke obrzeraja- za owoc sie wezmie Gacek, ale dziewczyny juz potrafia fochem rzucic.
Z tym sprasowanym granulatem dobry pomysl, wiem ze data przydatnosci nie zawsze sie zgadza z okresem przeterminowania, czyli moze sie okazac ze bedzie nadal dobra, ale to dosc ryzykowne posuniecie- z drugiej jednak strony nie ma w nim nic co mogloby zgnic, ewentualnie plesn. Powachaj jaki ma zapach czy wilgocia nie zalatuje i nie ma zadnego dziwnego nalotu, sprobuj jej pare takich waleczkow namoczyc jesli nie bedzie podejrzany- moze zje, chociaz przy innych karmach jesli maja chrupki to tez mozna lekka papke zrobic. Na zielenine powinna sie skusic. Z jablka czy ogorka nawet sprobuj rowniez podawac same skorki- moje nieraz tez taki kaprys zaserwuja, ze jablko nie, ale skorke chetniej wcinaja szczegolnie gdy obiore tym obieraczem jak do ziemniakow. Siano je?

"Na zmarnowanie" czyli jako pokarm dla wezy..? :/ no tak- interes sie musi przeciez jakos krecic :/ nigdy nie zrozumie toku myslenia niektorych ludzi, dla mnie licencja na sprzedaz zwierzat u podobnych typow powinna byc zabroniona.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

yukisiek
Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 14 czerwca 2016, 16:21
Kontaktowanie:

Re: Tylnie łapki

Postautor: yukisiek » 16 czerwca 2016, 11:31

Nie wiem co on z nimi robi. Wiem że króliki trzyma i leczy ale świnki... nie wiem. Boje sie mu oddawać ale jeśli nie kupi nikt tej świnki to co to za zysk dla szefowej.. ehh.

Sianko je w sumie non stop. Dzisiaj zjadła 2 duże liście mleczu, jeden liść babki i maly kawałek krwawnika. Papryki jej rzuciłam ale bardziej interesuje ją sianko i mleczyki. Rozgniotę jej banana z łuskanym słonecznikiem ale serio wątpie by jadła. TYLKO NADAL WODA NIE ZNIKA Z POIDŁA :(

Karma z beapharu ładnie pachnie, tzn jak trawa. Kiedyś mieliśmy ją na wagę to wiem jak wyglądać powinna. Nic jej nie jest, dobrze zapakowana. moge spróbować. Dałam wczoraj wieczorem królikowi jedną paczkę ale widze że może 3 kawałki zjadł. Nie smakuje ale on wybredna bestia. Nawet mleczem lekko pogardził.

Dzisiaj świnka wygląda i zachowuje sie normalnie. skacze więcej, tak jakby próbuje stawać lekko na chorą nóżke. Martwi mnie że puchną jej stawy przednich łapek. Za duże obciążenie może bo jest bardziej ruchliwa. Serio nie poznaje jej. Ciesze sie że ma więcej życia w sobie :) tylko żeby piła sama :(

EDIT:
Świniak zaczął obgryzać pręty klatki. Zachowuje sie całkiem zwyczajnie :)

Rozrobiłam to z wodą ale w żaden sposób nie moge tego nabrać strzykawką :( już rozwadniałam więcej i strzykawka wciąga tylko tą wodnistą część. Jak mam podać tą papke?

Nie pisz posta pod postem, używaj funkcji Edytuj.
GalaxySparkle


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Tylnie łapki

Postautor: befana30 » 16 czerwca 2016, 13:19

Normalnie, palcami prosto do buzki, chociaz moje jadly same z miseczki, takze sie troche pomeczysz. Skoro preferuje sianko to mozesz jej dac jakies suszki ze sklepu, okresowo u mnie tez przeskok na suche robia. Ale podejrzewam, ze trawka nie pogardzi.
Jesli nie pije z poidla, ani z mieseczki to musisz jej podawac przez strzykawke aby sie nie odwodnila. Na stawy potrzebuje lekow przeciwzapalnych, moze byc z nadwyrezania tak jak wspomnialas.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

yukisiek
Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 14 czerwca 2016, 16:21
Kontaktowanie:

Re: Tylne łapki

Postautor: yukisiek » 16 czerwca 2016, 15:03

No ale zbliża się weekend i kto jej poda wtedy wodę? To jest właśnie problem.
To że zastrzyku potrzebuje to wiem ale co ja mogę poradzić :( nikt nie chce kupić chorej świnki.

Suszki ze sklepu kosztują 7 zł. Wszystko kosztuje.

Spróbuje jej dać tą papke, wsypałm do niej troche słoneczniku ale polizała i na tym koniec :(

Widze że podgryza marchewke i mleczyk cały czas.


Awatar użytkownika
GalaxySparkle
Zasłużony
Posty: 839
Rejestracja: 11 lutego 2014, 19:44
Lokalizacja: UK
Kontaktowanie:

Re: Tylne łapki

Postautor: GalaxySparkle » 16 czerwca 2016, 17:02

Nie możesz jej zabrać do domu na weekend? Właścicielka sklepu widzi, że masz - jak to zacytowałaś - cierpliwość, więc chyba ufa, że nie chcesz 'zagarnąć jej towaru', tylko pomóc chorej śwince. Swoją drogą, jak bezduszni są ci sprzedawcy, to się w głowie nie mieści...


Moreni
Użytkownik
Posty: 378
Rejestracja: 22 kwietnia 2015, 18:37
Lokalizacja: Elbląg
Świnki morskie: Momo
Skuld
Ahsoka
Serenada
Kontaktowanie:

Re: Tylnie łapki

Postautor: Moreni » 16 czerwca 2016, 17:12

befana30 pisze:"Na zmarnowanie" czyli jako pokarm dla wezy..? :/ no tak- interes sie musi przeciez jakos krecic :/ nigdy nie zrozumie toku myslenia niektorych ludzi, dla mnie licencja na sprzedaz zwierzat u podobnych typow powinna byc zabroniona.


Podejrzewam, że w tym przypadku to oznacza po prostu, że zostawi ją samą sobie (albo skręci kark, żeby nie cierpiała).


Awatar użytkownika
GalaxySparkle
Zasłużony
Posty: 839
Rejestracja: 11 lutego 2014, 19:44
Lokalizacja: UK
Kontaktowanie:

Re: Tylne łapki

Postautor: GalaxySparkle » 16 czerwca 2016, 17:29

Dziewczyny, proszę, oszczędźcie tych domysłow... :(


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości

  • Dołącz do nas