Strona 4 z 14
Re: Moja Zosia umiera
: 29 maja 2017, 15:46
autor: Batman
Pewnie, że zawsze. Ale skoro ta w DT ma tam dobrze to po co ją zabierać?
Biorąc tą z zoologa obie będą miały dobrze. Adoptując los drugiej będzie loterią.
Jak trafi w złe ręce?
U mnie jest podtruwana złą karmą i brakiem mycia chwastów.
U innych uczą się latać z balkonów w blokach bądź robią za przekąskę.
Zapytałem bo właśnie nie wiem czego
A to bardzo ważne!
Tak samo jak materiały z jakich wykonano instalacje wodociągową w domu!
Re: Moja Zosia umiera
: 29 maja 2017, 15:50
autor: Klodiq
Ale Ty nie musisz wiedzieć z czego, jak, po co, na co, dlaczego. Ważne, że ja uważam, że robię dobrze, co przekłada się na zdrowie mojej świnki.
Póki co była raz u weterynarza z powodu braku ogrzewania w bloku, kiedy to było już dość zimno i się zaziębiła. Teraz ma się bardzo dobrze, nie narzeka, bryka.
Skoro jest podtruwana to co ja mogę Ci poradzić, Tobie życzę tego samego!
Re: Moja Zosia umiera
: 29 maja 2017, 15:58
autor: Batman
Szkoda...
Gdyby ktoś uzasadnił co daje mycie trawy może bym przestał truć prosiaka.
A tak wiem tylko tyle, że myją trawę bo noszą ją w brudnych reklamówkach.
I niestety nic więcej
Przykro z powodu wizyty u weta. W słabej kondycji musi być skoro przeziębiła się podczas awarii ogrzewania w bloku.
Braki witaminy C prawdopodobnie.
Dziękuję za życzenia
W sumie niedziela już minęła i nie trzeba przed sąsiadami w kościele udawać
Re: Moja Zosia umiera
: 29 maja 2017, 16:02
autor: Klodiq
Możliwe, że wtedy nie dostawała wystarczającej ilości witaminy C, nie przeczę, to było spowodowane moim brakiem wiedzy, co już nadrobiłam.
Nie chodzę do kościoła, ponieważ nie uznaję żadnej wiary.
Ale to przykre, że udajesz kogoś innego przed ludźmi.
Re: Moja Zosia umiera
: 29 maja 2017, 16:17
autor: Batman
Nie mam czego udawać. Rodzice poświęcili kilka minut na wychowanie mnie i nie życzę innym tak miłych rzeczy
Re: Moja Zosia umiera
: 29 maja 2017, 16:23
autor: Klodiq
Szkoda, że mnie nie wychowali na dobre dziecko, cóż zrobić, będę szła przez życie dalej z tą bijącą ode mnie mściwością.
Re: Moja Zosia umiera
: 29 maja 2017, 16:27
autor: Batman
Jeszcze nie wszystko stracone
Po okresie dojrzewania wiele osób się zmienia.
Re: Moja Zosia umiera
: 29 maja 2017, 16:29
autor: Klodiq
Nie każdy człowiek musi być dobry, na mnie przypadło bycie tym gorszym, chyba nie jest mi z tym wybitnie źle, cóż począć.
W każdym razie żegnam się z Tobą, miłego dnia.
Re: Moja Zosia umiera
: 29 maja 2017, 18:05
autor: lesny
Decyduje się wraz z żoną na adopcję dwóch świnek, najlepiej samiczek. Myślę że klatka 100x50 będzie im wystarczyła? Narazie nikt mi nie odpisał w sprawie adopcji, w ostateczności będę zmuszony wziąć świnki z zoologicznego.
Re: Moja Zosia umiera
: 29 maja 2017, 18:17
autor: Darom
Tylko ze pewnie do takiego SPŚM trafiają świnki takie, których nikt nie chce, znudziły im się albo coś. Teraz Ty przyjdziesz i kupisz taką "czyjąś" świnkę i będziesz się dalej tą świnką opiekował .
Ciekawe czy sprzedają tam też takie świnki małe, co są dopiero miesiąc po urodzeniu ? I jest się ich pierwszym właścicielem ?