Odnawiam temat
byliśmy u dra Piaseckiego w czwartek na kontroli ( niestety przez pewien czas krew nie leciała i myślałam, że już będzie dobrze a w tamten poniedziałek pod wieczór zaczęła jej lecieć znowudo krew) po przekazaniu informacji, dr Piasecki zrobił Tosi RTG głowy i wykazało, że wszystko tam jest w porządku, nie ma żadnych zmian nowotworowych, wszystko jest symetryczne. Mogło być tak, że ma dalej tam obce ciało (może to być siano) i musimy czekać aż to wykicha albo zgnije to w środku i wyleci. Muszę podawać przez miesiąc witaminę C do pyszka i dalej te krople. Jeżeli krew by dalej mocno leciała to muszę zadziwić do dra i umówiony się na rezonans magnetyczny (nie ma go w gabinecie jest na uczelni ale jeżeli będzie taka potrzeba podstawi wszystko na nogi żeby jej zrobić to). Z moich obserwacji tzn jej noska nie leci jej krew aż tak często przeważnie ma nosek czysty a jak jest krew to tylko w środku i nie dużo. Musimy czekać!