Witam, od dwóch dni posiadam świnkę skinny. Świnkę odkupiłam od właściciela który strasznie ja zaniedbał a była z nim niecałe 4msc. Jak wzięłam ja pierwszy raz na ręce na bluzie zostały czarne brudne plamy. Myślałam ze ze względu na to ze świniak żył w okropnych warunkach( podejrzewam ze w klatce sprzątane miała baaaaardzo rzadko)była poprostu brudna. Wiem ze to nieodpowiednia pora na kąpiel ale wczoraj ja wykąpałam i nasmarowalam oliwka bo myślałam ze chociaż teoche ja „odświeże” a świnka poczuje sie lepiej. Jednak na rękach dalej zostają brudne plamy. Nie wiem czy to schodzi jej skora i być moze to jakaś choroba skory cxy poprostu dalej jest brudna?? Pan który ja wcześniej miał miał piec kaflowy w domu i dosyć brudne mieszkanie.Starałam sie jak najlepiej ja w czasie kąpieli umyć ale z racji tego ze jest ze mną 2 dni nie chce za bardzo ani brać sie na ręce ani dotykać. Proszę o pomoc czy to choroba czy Moze nadal brud/sadza?a moze to normalne u skinny ze tak jak u człowieka łuszczy jej sie skora??
Skąd się to bierze to coś? Jak ją weźmiesz to popatrz czy to skóra czy to co. Oj biedny prosiek. Nie wydaje mi się, żeby sadzę z pieca pomylić z łuszczącą się skórą...
Cieżko określić co to dokładnie bardziej wydaje mi sie ze skora.nie wyglada to na grzybice. Po kąpieli dosyć mocno nasmarowalam ja oliwka i inaczej reaguje juz na dotyk wcześniej jakby ja ta skora bolała po oliwce lepiej wiec moze poprostu była mocno przesuszona a to co zostaje to złuszczający sie stary suchy naskórek