Strona 1 z 2

Od przerostu zębów po niewydolność nerek i wątroby

: 15 grudnia 2017, 18:53
autor: kadaweryna
Dobry wieczór wszystkim, choć dobry na pewno nie jest. Opowiem Wam po krótce historię mojej świnki i proszę Was o pomoc i podzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniami.

Jakieś 2-2,5 tygodnia temu świnka przestała jeść sianko, a inne rzeczy jadła z trudem, była napuszona i agresywna, a całe dnie spędzała w domku. Pojechałam z nią do weterynarza i okazało się, że przerosły jej ząbki. Po skróceniu wróciłyśmy do domu i było wszystko ok. Przez tydzień. Po tygodniu sytuacja się powtórzyła. Świnka ponownie stała się osowiała, nie jadła sianka, interesowała się jedzeniem, ale znowu miała z nim problemy. Ponownie pojechałam do weterynarza. Tutaj okazało się, że ząbki trzeba skrócić jeszcze raz. Po zabiegu odebrałam świnkę i liczyłam na to, że będzie dobrze, ale nie było.

Na drugi dzień świnka siedziała w domku, piszczała, nie chciała jeść, a jak już chciała coś zjeść do np. pietruszka wypadała jej z pyszczka. Weterynarz powiedziała, że może bolą ją ząbki i poprosił bym pojechała po środek przeciwbólowy - Metacam (o ile nie zrobiłam literówki w nazwie). Miało pomóc, ale nie pomogło wcale. W poniedziałek pojechałam ponownie do weterynarza i świnka jest tam do dziś.

Okazało się, że jeden z ząbków się ukruszył i poranił jej policzek, przez co sprawiało jej to ból podczas prób jedzenia. Myślałam, że na tym się zakończył, ale... nie. Świnka nadal musiała być dokarmiana, dostawała przeciwbólowe leki i antybiotyk.

Dziś miałam ją odebrać, ale weterynarz dzwoniła, że niestety nie jest to możliwe, bo śwince pojawiły się przy tylnych łapkach powiększone węzły chłonne tak, że nie mogła się ruszać, łapki się jej rozjeżdżały. Zleciła badanie krwi. Okazało się, że świnka ma niewydolność nerek i problemy z wątrobą. Zapalenia żadnego nie stwierdzono.

Usłyszałam, że dostanie leki + kroplówki.

Moje pytanie brzmi - czy to wszystko mogło się tak długo ciągnąć i rozwijać czy jednak pojawiło się teraz w wyniku antybiotykoterapii? Odpowiedzi o rokowaniach ani o przyczynach nie otrzymałam. Ponowny kontakt z weterynarzem w poniedziałek, ale nie wiem czy sama dotrwam, bo mega mnie to podłamało i załamało.

Prosiaczek ma niecałe 1,5 roku.

Czy ktoś z Was miał podobną sytuację?

Re: Od przerostu zębów po niewydolność nerek i wątroby

: 15 grudnia 2017, 20:20
autor: Felaja4
Nie da się jednoznacznie ustalić przyczyn tej sytuacji. Mogłybyć to zarówno antybiotyki jak też ukryta rozwjająca się choroba. A czy świnka dostawała przy antybiotykoterapii leki uzupełniające florę bakteryjną? Jeśli nie, to antybiotyki zamiast świniaka leczyć tylko wyniszczały i osłabiały mu organizm i wtedy faktycznie mogłoby dojść do poważnych powikłań takich jak niewydolność nerek lub wątroby. Pisałaś że świnka nie chciała jeść, czy tak samo było z piciem? Świnki muszą regularnie jeść i pić, jeśli tak nie jest to trzeba podawać im do pyszczka strzykawką karmę ratunkową, nawet na siłę. Kolejna sprawa, świnka to jednak nie pies i nie pokazuje że jest chora, więc często świnka wygląda na zdrową podczas gdy bardzo cierpi, u świnek objawy pojawaiają się dopiero wtedy gdy stan jest już poważny i ciężko coś zrobić. Mam nadzieję że twoja świnka wyzdrowieje i wszystko będzie dobrze :) ;)

Re: Od przerostu zębów po niewydolność nerek i wątroby

: 16 grudnia 2017, 6:45
autor: Dona
Moja Karmela z powodu wzdęcia nie jadła 24 h i dostała stłuczenia wątroby. Udało się ją uratować ale było ciężko. Leczenie trwało 3 mc i przez ten czas podawalam jej leki regenerujące wątrobę. Tak jak napisała Felaja4, nie nalezy czekac z dokarmianiem karmą ratunkową. Robi się to na niestety na siłę, nie zaleznie od tego czy świnka chce czy nie. Polecam herbi care +. Dokarmianie jest bardzo ważne, bo w organiźmie zachodzą zmiany ciężkie do odwrócenia. Ważne jest też, aby trafić do dobrego weterynarza który zna się na świnkach. Listę polecanych masz na stronie spśm.

Re: Od przerostu zębów po niewydolność nerek i wątroby

: 16 grudnia 2017, 8:40
autor: kadaweryna
To ja już uzupełniam informacje. Świnka była karmiona papkami, przetartymi warzywami etc. Nawet na siłę. Wiem, ze to bardzo ważne, a świnka bez nawet 1 dnia z jedzeniem może umrzeć. Świnka chętnie piła.

Weterynarz wybrany to Pani polecana przez SPŚM. Do innego bym nie szła z takimi problemami.

Na ten moment muszę dopytać czy świnka dostawała coś przy tym antybiotyku.

Jestem załamana...

Re: Od przerostu zębów po niewydolność nerek i wątroby

: 16 grudnia 2017, 11:06
autor: Felaja4
kadaweryna pisze:To ja już uzupełniam informacje. Świnka była karmiona papkami, przetartymi warzywami etc. Nawet na siłę. Wiem, ze to bardzo ważne, a świnka bez nawet 1 dnia z jedzeniem może umrzeć. Świnka chętnie piła.

Weterynarz wybrany to Pani polecana przez SPŚM. Do innego bym nie szła z takimi problemami.

Na ten moment muszę dopytać czy świnka dostawała coś przy tym antybiotyku.

Jestem załamana...

Papki i przetarte warzywa? Czyli rozumiem że to taka karma ratunkowa własnej roboty? No cóż, lepsze to niż nic, ale na przyszłość pamiętaj że karma ratunkowa to podstawa każdej świnkowej apteczki, w końcu to specjalna karma na takie sytuacje ;) Można wiedzieć z czego te papki i jakie przetarte warzywa podawałaś śwince? I koniecznie dopytaj się o czy świnka dostawała leki uzupełniające florę bakteryjną. Trzymam kciuki żeby prosiaczek wyzdrowiał :)

Re: Od przerostu zębów po niewydolność nerek i wątroby

: 16 grudnia 2017, 11:40
autor: ahimsa
Mnie się wydaje, że jak lekarz polecony przez Stowarzyszenie to powinien dobrze prowadzić świnkę, u mnie np. też lekarz specjalista nie przepisał stałego probiotyku przy antybiotyku - nie uznał tego za konieczne i ja mu zaufałam, świnka miała różne perypetie, ale na ten moment (odpukać) jest bardzo dobrze i to w większości dzięki tamtemu weterynarzowi. Jeśli świnka jest w szpitaliku, to ja bym rozumiała, że tam otrzyma to, co trzeba, a przynajmniej jak nie ma innej opcji to taką nadzieją bym się pocieszała. Nigdy nie wiemy ostatecznie, czy jest dobrze, czy źle. Nie było badań krwi przed zabiegami, więc nie wiemy, co zaburzyło pracę wątroby itd. ale nie wiem, czy jest jakaś standardowa procedura, czy powinny być...
Wątroba np. u mojej świnki bardzo fajnie się zregenerowała, przy diecie i naturalnym leku... Zobaczysz, co powiedzą w poniedziałek, chyba, że wcześniej coś się dowiesz... Skracanie ząbków trzonowych to jest wydaje mi się trudna sprawa... Na pewno to dziwnie brzmi - po zabiegu, po tygodniu ponowny zabieg... Komplikacje, lakoniczne informacje... To może zachwiewać zaufaniem, ale też może tak czasem się zdarza... Karma ratunkowa - u mnie w lecznicy po prostu mi podali konkretną karmę dla problemów wątrobowych, były zalecenia dietetyczne, kontakt telefoniczny częsty... Pytanie tylko, czy masz jakąś pewną alternatywę dla tej weterynarz, gdyby się okazało, że leczenie za wiele nie zmieniło... A może ona jednak pomoże, w końcu jak polecana, to chyba ma doświadczenie, wiedzę, komplikacje się zdarzają chyba czasem wszędzie... W każdym razie ja byłam też załamana, ale w końcu się polepszyło, tego też Wam życzę! Trzymamy kciuki za świniaczka...

Re: Od przerostu zębów po niewydolność nerek i wątroby

: 16 grudnia 2017, 12:10
autor: kadaweryna
Dziękuję za wszystkie słowa. Karma ratunkowa nie była dostępna, więc rozmaczaliśmy karmę standardową. Potem trafiła już do weta.

Re: Od przerostu zębów po niewydolność nerek i wątroby

: 16 grudnia 2017, 12:12
autor: ahimsa
Mnie dokładnie tak samo lekarz specjalista zalecił przez telefon - rozmaczać karmę standardową jak nie ma innej.

Re: Od przerostu zębów po niewydolność nerek i wątroby

: 18 grudnia 2017, 13:05
autor: kadaweryna
Świetnie. Informacja, którą dzisiaj otrzymałam jest taka, że świnka nadal nie je samodzielnie i jest karmiona przymusowo. Do tego ma jeszcze problemy z poruszaniem się. Mam tych lakonicznych informacji dość, więc dziś wybieram się na wizytę, bo nie czuję się kompletnie bezpiecznie.

Re: Od przerostu zębów po niewydolność nerek i wątroby

: 18 grudnia 2017, 16:59
autor: kadaweryna
Nerki przestają pracować i weterynarz sugeruje uspanie malucha.