Postautor: Andzia001 » 5 stycznia 2018, 13:26
My już po kolejnej wizycie i zabiegu. Świnka miała znieczulenie wziewne (3 razy łapała bezdech ;( ), oraz robione zdjęcie. Okazało się, że sytuacja w buźce jest okropna. Przerośnięte zęby do tego stopnia, że wbijały się w policzki i tworzyły rany, miała połamany ząb (uraz musiał być już w sklepie), szczęka ładnie prosta, natomiast zęby rosną bardzo krzywo i co 3 tygodnie czeka nas korekcja. Dostała leki przeciwbólowe, antybiotyk i probiotyk, oraz kontynuacja karmy ratunkowej. Doktor mówiła, że jak do 4-7 dni świnka nie będzie miała apetytu to jest źle, jednak Bella półtora godziny po zabiegu (bo tyle czasu mamy do weterynarza) domagała się jedzenia, a papke jadła nie tylko ze strzykawki, ale i z talerzyka. Za tydzień mam wizytę kontrolną i zobaczymy co dalej robić.