Postautor: Amemphis » 6 stycznia 2018, 1:02
Cześć, od trzech, prawie czterech tygodni jestem właścicielem dwóch świnek morskich - gładkiej i rozetki. Niestety sprzedawca kupując świnki od hodowcy nabył jedną z nich chorą - rozetkę. Na początku nie zauważyłem tego, włożyłem je do klatki aby się oswoiły, nie wyjmowałem ich ani nie stresowałem. Następnego dnia spostrzegłem strupy na ciele owej rozetki. Udałem się do weterynarza, który orzekł iż jest to grzybica i przepisał mi imawerol, do rozcieńczenia i stosowania na zmiany na ciele, ostrzegając jednocześnie, że kuracja może być dosyć długa i skoro obie świnki były już razem to nie ma sensu ich rozdzielać, po prostu w razie wstąpienia zmian na ciele gładkiej także należy ją smarować - co w końcu się stało i tak też zrobiłem. Kuracja mimo wszystko nie przynosiła efektów, ponownie udałem się do weterynarza ze świnkami. Kiedy zobaczył rozetkę (miała placki bez sierści i z małymi strupkami) powiedział, że to nie grzybica ale świerzb - w początkowym stadium choroby są podobno trudne do rozróżnienia. We czwartek (04.01.2018) świnki dostały pierwszy z czterech zastrzyków. Opisuję problem dokładnie dlatego aby przybliżyć całościowo sytuację stanu zdrowia świnek, zmierzając do meritum sprawy. Rozetka strasznie chudnie, jest apatyczna, wręcz osowiała, mimo wszystko je - chociaż nie tak dużo jak gładka. Rozetka jest od gładkiej prawie dwukrotnie lżejsza. Myślałem, że to karma (podawałem karmę tropofit dla świnek z witaminą C), więc zmieniłem ją na zwykłą, z otrębami, tak jak gdzieś znalazłem na forum. Podczas czwartkowej wizyty weterynarz nie zareagował zbytnio na jej wagę, aczkolwiek mimo wszystko bardzo mnie ona martwi. Świnka wcześniej chętnie jadła natkę pietruszki, zielonego ogórka, marchewkę, czasem pomidory ale przede wszystkim siano. Z siekaczami wszystko w porządku bo były sprawdzane. Obecnie jej zainteresowaniem cieszy się jedynie karma ale też w niewielkich ilościach. Spostrzegłem rzadkie, żółto-brązowe bobki na trocinach, które należą także do rozetki. Moim pytaniem jest zatem czy ktoś z Was miał podobny problem, czy jest to wina nieleczonego świerzbu, a może chorej wątroby lub infekcji bakteryjnej ? Dziękuję za odpowiedź.