Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Chore oczko

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
pawelgie
Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 13 stycznia 2018, 9:00
Kontaktowanie:

Chore oczko

Postautor: pawelgie » 13 stycznia 2018, 9:04

Witam
Jestem nowym właścicielem świnki. Wczoraj przynieśliśmy ją do domu z chorym oczkiem. Problem zauważyliśmy już w zoologiku ale pani powiedziała że nic jej nie będzie żeby jej to oko przemywać i będzie git. Narazie robimy to rumiankiem gdyż oczko lekko ropieje. Czy to wystarczy ? Czy mamy udać się do weterynarza. 2 pytanie ... świnka jest bardzo osowiała. Czy to normalne na początku ?!


Awatar użytkownika

ahimsa
Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 4 września 2017, 16:22
Lokalizacja: śląskie
Świnki morskie: Plamka, Bursztyn
Kontaktowanie:

Re: Chore oczko

Postautor: ahimsa » 13 stycznia 2018, 9:23

Osobiście poszłabym do weterynarza. Najlepiej do takiego jakiego poleca Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim, albo innego specjalisty od małych ssaków i zwierząt egzotycznych, wtedy jest też takie ogólne dobre oko na zwierzątko. Na początku świnka może być osowiała, ze strachu w nowym miejscu, ale ważne żeby jadła, pobierała wodę i wypróżniała się. Rumiankiem dalej przemywałabym oczko. Pozdrawiam, zdróweczka dla świnki :)


pawelgie
Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 13 stycznia 2018, 9:00
Kontaktowanie:

Re: Chore oczko

Postautor: pawelgie » 13 stycznia 2018, 9:32

No właśnie z tym jedzeniem też nie szaleje... zjadła trochę jabłka i marchewki i tyle... wode piła ale tylko w nocy(przyniosłem ją wczoraj wieczorem). Narazie jadę dokupić jej domek i hamak(czytalem że bardzo lubią). Z wyjazdem do weta wstrzymam się do poniedziałku, gdyż polecany lekarz ze strony, którą pani podała jest dość daleko a nie chce jej znowu stresować transportem, .


Awatar użytkownika
MixQQ
Użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: 23 lutego 2017, 9:48
Kontaktowanie:

Re: Chore oczko

Postautor: MixQQ » 13 stycznia 2018, 9:54

Mój przez pierwsze dni skubał tylko sianko i marchewkę, a z domku wychodził tylko, gdy był głodny.Tak jak już zostało wspomniane - nowe otoczenie i pewnie też nowa klatka zestresowały prosiaka, ważne że je :) W domku będzie się czuła bezpieczniej, wprawdzie będzie z niego na początku bardzo rzadko wychodzić, ale musisz dać jej po prostu na wszystko trochę czasu.


pawelgie
Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 13 stycznia 2018, 9:00
Kontaktowanie:

Re: Chore oczko

Postautor: pawelgie » 13 stycznia 2018, 14:28

już po zakupach... w domku nie siedze a to.... odpycha go i siedzi pomiedzy nim a tym spodem z klatki... no trudno :) oczko dalej troche ropieje ale wydaje nam sie ze jest co raz lepiej bo otwiera sie bardziej niz wczesniej.


pawelgie
Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 13 stycznia 2018, 9:00
Kontaktowanie:

Re: Chore oczko

Postautor: pawelgie » 13 stycznia 2018, 14:37

Pytanie jeszcze jedno... bo juz zgłupiałem... mamy tylko jedną świnkę... gdzieś czytałem że może tak być ale że trzeba poświęcać dużo czasu... jednak tu na forum jak się jakaś dziewczynina wypowiedziała że ma jedną to druga już ją od głupich zwyzywala i zalecila komus oddac zeby jednej nie hodować... a u nas niestety żona raczej nie zgodzi się na koleżankę bo już na tą 1 z dzieckiem troche ją prosilismy... czy jest sens/i czy to mozliwe zeby hodować jedną fajną świnke>? czy napewno jak tak zostanie to osowieje i bedzie zamulona?


Awatar użytkownika
MixQQ
Użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: 23 lutego 2017, 9:48
Kontaktowanie:

Re: Chore oczko

Postautor: MixQQ » 13 stycznia 2018, 17:11

Mój kuzyn ma świnkę już przeszło 6 lat samą w klatce. Ja mojego byłego prosiaka miałem ponad 5 lat i nic złego się nie działo. Nie sugeruj się wszystkim co tutaj wypisują, trzeba myśleć racjonalnie.

Co do oczka to wizyta u weta konieczna. Nawet mój stary temat możesz znaleźć i jest tam też załączone zdjęcie: https://imgur.com/8kK9r0X

To było dosyć dawno i w moim przypadku pomogły krople do oczu + oczywiście odpowiednie odżywianie. Bo jak to w zoologach bywa - nawet paśników nie mają w klatkach


Awatar użytkownika
Ptyś i ...
Użytkownik
Posty: 343
Rejestracja: 8 września 2017, 21:35
Lokalizacja: SZLACHTA NIE PRACUJE
Świnki morskie: Ptyś
Kontaktowanie:

Re: Chore oczko

Postautor: Ptyś i ... » 13 stycznia 2018, 18:21

MixQQ nie wprowadzaj w błąd! Twój kolega zapewne nie pytał słownie świnki czy ma dobrze. Świnka to zwierzę silnie stadne. Otóż pawelgie:
LOLOLLOLLOLLOLLOLOLOOLOL.PNG

tu masz poradnik jak się opiekować świnką. Patrząc na to, że nie wiesz, że świnka morska to czy może sama to masz tu poradnik wszystko żywienie choroby itd.

Mowa jest srebrem, a milczenie złotem.
To dlatego mam złoto kiedy śpię. ;)

Awatar użytkownika
Felaja4
Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 14 grudnia 2017, 15:14
Świnki morskie: Mucia
Kontaktowanie:

Re: Chore oczko

Postautor: Felaja4 » 13 stycznia 2018, 20:22

[quote="Ptyś i ..."]MixQQ nie wprowadzaj w błąd! Twój kolega zapewne nie pytał słownie świnki czy ma dobrze. Świnka to zwierzę silnie stadne. Otóż pawelgie:
LOLOLLOLLOLLOLLOLOLOOLOL.PNG

tu masz poradnik jak się opiekować świnką. Patrząc na to, że nie wiesz, że świnka morska to czy może sama to masz tu poradnik wszystko żywienie choroby itd.
NIE KŁÓĆCIE SIĘ BO OBAJ MACIE RACJĘ!!! :sly: Świnki to zwierzęta silnie stadne i nie da się temu zaprzeczyć, ale pod względem upodobań i psychiki są trochę jak ludzie. Jedni nie wyobrażają sobie życia bez innych osób i rozmów z nimi, a z kolei inni uwielbiają się zamknąć na długie godziny w pokoju, rozmyślać i samotnie poznawać świat. Nie wiemy jak była tamta świnka, może ona była szczęśliwa będąc samotnie? Tak samo jak są aspołeczni ludzie tak samo są i aspołeczne świnki, tak było jest i będzie. Chcę jeszcze wyjaśnić jedną rzecz, otóż wiele osób błędnie uważa że świnka może umrzeć od smutku lub osamotnienia. Otóż nie, uczucia nie mogą być bezpośrednią przyczyną śmierci, one co najwyżej mogą zapoczątkować łańcuch zdarzeń i zachowań, które do śmierci doprowadziły. Dla przykładu przytoczę tu jedną z historii które znalazłam na "zapytaj onet" oczywiście będzie to wersja skrócona-"Śwince umarł towarzysz, stała się smutna przestała jeść i umarła". Przyczyna śmierci: zaprzestanie jedzenia, Przyczyna zaprzestania jedzenia:smutek, Przyczyna smutku:śmierć towarzysza. Jak więc widać smutek nie był przyczyną śmierci, przyczyną śmierci była śmierć towarzysza a nie uczucie smutku, ono powstało dopiero później. Z tego wynika że samotna świnka nie może umrzeć od uczucia osamotnienia, osamotnienie może wpłynąć na inną rzecz, a ta rzecz na inną rzecz, a ta inna rzecz na śmierć świniaka. No dobra to już koniec tego wykładu, mam nadzieję że zrozumieliście o co mi chodziło :sly:


Świnki Morskie czyli Mali Terroryści :blush: Okupują nasze serca ;)

Awatar użytkownika
Ptyś i ...
Użytkownik
Posty: 343
Rejestracja: 8 września 2017, 21:35
Lokalizacja: SZLACHTA NIE PRACUJE
Świnki morskie: Ptyś
Kontaktowanie:

Re: Chore oczko

Postautor: Ptyś i ... » 13 stycznia 2018, 21:15

Sorry. Jakimś cudem zapomniałem o aspołecznych. Ale to są rzadkie przypadki tak jak ludzie leworęczni. Po za tym nie jestem głupi i wiem, że osamotnienie nie jest bezpośrednią przyczyną. Po za tym może być inny łańcuch zdarzeń jak jest na i tu sorry, że wspomnę no, ale :/ SPŚM. Samotna świnka z nudów zacznie jeść i utyje co doprowadzi do chorób wieńcowych.
Po za tym: "Mój kuzyn ma świnkę już przeszło 6 lat samą w klatce. Ja mojego byłego prosiaka miałem ponad 5 lat i nic złego się nie działo."
to trochę ogólny, krótki, mało szczegółowy opis :/ . Ale i tak jest, że żyły 5-6 lat. To jak coś 50 lat dla nas. :/

Oj Panie stwórco. Stworzyłeś kawie domowe, a teraz się kłócimy solo czy w stadzie. :fun:

Mowa jest srebrem, a milczenie złotem.
To dlatego mam złoto kiedy śpię. ;)

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości

  • Dołącz do nas