Strona 3 z 3

Re: Chore oczko

: 15 stycznia 2018, 14:35
autor: Ptyś i ...
Chyba sie załamię. Teraz tak przez te kilka miesięcy patrzę, przyglądam, uczę, CZYTAM, WKUWAM i cholera...
Mam opinię jak użytkownik Batman. Gdyby takie świnki miałyby mieć wymagania jak mówią i wy i SPŚM i cholera wie co to by w ogóle nie występowały naturalnie. Zaraz by 50% zachorowało 49% umarło z tego, 25% złamało sobie kręgosłup, 25% najadlo sie czegos niedobrego i zdechło, a 1% zjadli by tubylcy.
I już za chwilę "Ale ptysiu i ... bo to blablabla"
PS: Żeby nie było cholera to choroba bo ich mamusie nauczyły tak zie to bzidkie ślowo

Re: Chore oczko

: 15 stycznia 2018, 16:15
autor: Felaja4
Ptyś i... przecież obecne kawie nie są tymi które żyły na dziko :sleepy: Wiesz z iloma rasami je krzyżowano żeby nadawały się na zwierzęta domowe? Kawia domowa to wynik skrzyżowania kawi z Argentyny, Urugwaju, Boliwii, Kolumbii i Brazylii. Dlatego kawia domowa nazywa się Cavia aperea.f.porcellus, a nie Cavia porcellus(dzika świnka z Peru). Kawie były krzyżowane z innymi i przez to utraciły część genów które kiedyś miały, po to żeby mogły żyć w warunkach domowych. Możesz to wszystko wyczytać na Wikipedii. Dlatego te obecne kawie nie mają bardzo dużo wspólnych genów ze swoim dziko żyjącym kuzynostwem.

Re: Chore oczko

: 16 stycznia 2018, 20:57
autor: pawelgie
Dziękuje wszystkim za pomoc :) cieszę się że moim postem wywołałem jakąś dyskusję eheh :) z oczkiem Pusi już lepiej. Problemem teraz jest przyzwyczajenie jej do nas ale myślę że to z czasem przyjdzie i się do nas przekona :)

Re: Chore oczko

: 17 stycznia 2018, 0:06
autor: Ptyś i ...
Sory. Psy udomowiliśmy 10 tys. lat temu udomowił psa to też krzyżował i krzyżował i teraz różnice ogromne między poszczególnymi rasami. Ze świnkami mamy do czynienia ok. 500 lat jak Kolumb i inni odkrywcy wbili na chatę i zabrali do Starego Świata też kawie domowe. Nie myślałem, że przez 500 lat można tak szybko, ale cóż skoro mamy pszenżyto, kury bojlery też stworzono w XX w., żeby najwięcej mięsa, najmniej żarcia, a psy to w ogóle i wiele innych.
Dobra. Mogłem się urodzić 500 lat później to by skrzyżowały kawie co by wszystko żarły, a nie specjały, mało wcinały i bobkowały, a nie opróżniały spiżarnie i tworzyły je w klatce, były bardziej odporne, a nie przeciąg-choroba-śmierć... oj marzenie.