Cavia.pl – świnki morskie

Witam! Jestem nowym użytkownikiem forum, chociaż już od jakiegoś czasu przeglądam posty. Ale do rzeczy. Od 2 dni zauważyłam dziwne zachowanie u jednej ze świnek. Mianowicie straciła apetyt. Nie wychodzi praktycznie z domu, a jak już wyjdzie to siedzi w kącie lub bardzo wolno się porusza. Już myślałam, że się poprawiło, ale dzisiaj wieczorem praktycznie nic nie ruszyła. Nie jestem pewna czy pije wodę. Kupki są lekko czerwone-różowe. Myślałam na początku o wzdęciach. Dotykałam brzuszka, lecz nie wydaje się większy. Świnka raczej nie piszczy przy dotykaniu. Dosłownie nic. Nie dawałam buraczka ni nic takiego. U drugiej świnki wszystko w porządku. Czy ktoś wie co może jej dolegać?? Pomocy, tak się martwię!

Hej, moim zdaniem trzeba jak najprędzej do weterynarza specjalisty od zwierząt egzotycznych, małych ssaków, te objawy o których piszesz - nie wiem na jaką chorobę wskazują, ale wiem, że są ważne, niepokojące. Mam nadzieję, że uda się pomóc śwince...

Mieszkam na wsi i niestety nie mam dostępu do lekarza zwierząt egzotycznych

Spróbuj przynajmniej zadzwonić do którejś z takich lecznic, czasem może być współpraca lokalnego weterynarza i specjalisty, a poza tym powiedzą jak dokarmiać itd. zasugerują może jakie badanie... Lista jest na stronie Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim, ale też każde województwo zwykle ma taką lecznicę dla małych ssaków i zwierząt egzotycznych. Ale nawet jak nie do takiego to tam gdzie mieszkasz; też trafiają się fajni weterynarze...

Czy może ktoś wie co może mu jednak dolegac?'Chciałabym mu ulżyć

A masz w ogóle jakiegoś Weta w pobliżu? Musisz gdzieś go zawieźć. Prosiak musi coś jeść bo długo tak nie pociągnie. Masz coś takiego jak Bio-Lapis w apteczce? Ja zawsze podawałem mojemu jak miał problemy z biegunką + by się nie odwodnił. Weterynarz zalecił mi to również podawać w nagłych sytuacjach na wzmocnienie i uzupełnienie potrzebnych witamin i elektrolitów

Świnka zmarła parę minut przed wyjazdem do weterynarza. Mam nadzieję, że biega sobie w niebie, za tęczowym mostem, ale zdrowa [*]

Oj to przykro... Też mam taką nadzieję...