Witam
Dosłownie na dniach przywitałem się z nową członkinią stadka zakupiłem ją z hodowli, wówczas nie wyczuwając niczego niepokojącego u wieprzka.
Dziś zauważyłem jednak, że świniaczek ma problem skórny - wygląda ona w tym miejscu inaczej i w jej okolicy jest coś w rodzaju białego, twardego łupieżu lub naskórka, włoski są tam przerzedzone. Wiem, że może to być pasożyt albo grzybica - chciałbym jednak upewnić się co to może być - tak, aby w razie czego też wiedzieć, czy weterynarz w miarę "ogarnia temat" i nie męczyć świnki niepotrzebnym, nietrafionym leczeniem. Ile takie leczenie może kosztować, orientacyjnie, i trwać?
Dodam jeszcze, że świnka zachowuje się normalnie - miejsce to nie jest bolesne, jest żywotna, radosna i - jak to nowa domowniczka - lekko płochliwa. Jedzenie i picie również bez żadnych problemów. Sierść na całej reszcie ciałka - ładna i bez zarzutu. Zdjęcie: https://www.dropbox.com/s/bpnkwertqukvn ... 5.jpg?dl=0 .
Na dniach planuję umówić świnkę do weta na ogólny przegląd zdrowia - ząbki, pazurki etc.