Cavia.pl – świnki morskie

A z jakiego powodu świnka dostała antybiotyk? Jaka była wstępna diagnoza?
Niejedzenie to poważny problem, skoro je karmę ratunkową to dokupiłabym też jakieś inne karmy aby świnka miała wybór. Tak jak pisałam powyżej można zmielić pestki dyni lub słonecznika i podawać śwince aby nie traciła na wadze. Jeżeli jest problem z ząbkami to trzeba robić mniejsze porcje, kroić lub trzeć na tarce warzywa i owoce.

Probuj jak najczęściej dokarmiać ratunkowa. Moja świnka akurat jej bardzo nie lubiła Posiedź z nim na spokojnie, karm, głaszcz i pieść, więcej rad już udzielić nie mogę bo sama nie wiedziałam co robić

O ile dobrze zrozumiałam weterynarkę, to Tyr ma słabe wyniki (anemia, odwodnienie) ale badania robione od ręki nie wykazały przyczyny. Dostaje Enroxil Flavour. Można powiedzieć, że leczy "na ślepo". Dlatego tak z utęsknieniem czekam na te wyniki badań krwi Wciąż zero odzewu. W poniedziałek pakuję świniaka w transporter i w trasę znowu do weta.
Jak bardzo rozdrobnić owoce/warzywa? Aktualnie przekrawam tylko na pół plasterek ogórka, na pół plasterek marchewki i na cztery plasterek pomidora.
Dzisiaj widzę, że ogórka troszkę nadgryzł. Trochę dyni mu teraz dodałam do strzykawki z karmą.
Na tarce na dużych/małych oczkach zieleninę zetrzeć? Czy tylko drobniej pokroić?

ja tarłam wszystko bo inaczej nie jadł

Ja tarłam marchew, pietruszkę, ogórka, paprykę, jabłko i dynię na drobnych oczkach. Zieleninkę cięłam na drobne porcje (sałatę, botwinkę, nać pietruszki i marchewki, roszponkę, koperek, kiełki słonecznika i brokuł). U mnie hitem okazał się arbuz, kroiłam go na drobne części. Ponadto podawałam 4 różne karmy ratunkowe (Dr Ziętek, Marumoto 2 rodzaje, Herbi care plus), mieliłam lub moczyłam karmy jednorodne w wodzie aby były miękkie do jedzenia, dawałam też papkę z banana i pestki dyni. Podczas choroby moja świnka podjadała suche ziółka, szczególnie nagietek. Kupiłam też drobne sianko bo nie mogła jeść dużych porcji https://www.miscota.pl/male-zwierzeta/j ... lsrc=aw.ds

Jesteśmy świeżo po powrocie od weterynarza. Nie jest dobrze. Świnka jest chora w taki sposób, którego nie będzie dało się wyleczyć. Przerost zębów trzonowych, albo jak to określiła pani weterynarz "zęby olbrzymie". Jedynym sposobem leczenia ich jest usunięcie - jednak u Tyra oznaczałoby to wycięcie połowy szczęki, a korzenie tych zębów sięgają tak głęboko, że jest prawie pewne, że powstałaby w tym miejscu przetoka.
To skutkowałoby wiecznymi stanami zapalnymi, infekcjami, zachłyśnięciami, a dodatkowo zębodoły po zabiegu goiłyby się długo i mozolnie.
Aktualnie mamy tylko jedno wyjście - podawać mu dożywotnio środki przeciwbólowe, a jedzenie szykować w formie papki i starać się go nauczyć zjadać te papki samodzielnie z miski.
Nigdy już nie będzie zdrową świnką. Jest szansa, że dzięki środkom przeciwbólowym przez jakiś czas da sobie radę ze zwykłą karmą ale to bardzo mała szansa.
Póki co postaram się zrobić dla niego to co najlepsze, ale jeśli będzie się męczył a jego stan pogarszał, to będę mieć tylko jedno ostateczne rozwiązanie.

W takim wypadku udałabym się do dr Jakuba Kliszcza z PulsVet który jest najlepszym stomatologiem od gryzoni w Polsce. Podaję stronki: http://jakubkliszcz.com http://pulsvet.com.pl/vetsteam/lek-wet-jakub-kliszcz/ https://pl-pl.facebook.com/JKliszcz/