Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

W oczekiwaniu na polepszenie

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
leydis93
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 10 grudnia 2018, 14:47
Kontaktowanie:

W oczekiwaniu na polepszenie

Postautor: leydis93 » 11 grudnia 2018, 8:42

Witam wszystkich!
Od kilku dni mam problem ze świnką morską. Dorosły samiec, w lutym 2019 skończy 3,5roku.
Zacznę od tego że świnkę mam od czerwca. Adoptowała ją od Pani, ponieważ jej dziecko miało uczelnie na zwierzątko.
Trafiła do drugiej świnki. Ciężko było z akceptacją, ale jakoś się udało. Czasem zdarzało się, że jednak ten już obecny nakrzyczał na nowego lokatora. Zbytnio jakoś się nie lubią.
Ostatnio zauważyłam że mi schudła i przestała jeść, bez zastanawiania obdzwoniłam weterynarzy w poszukiwaniu specjalistów od zwierząt egzotycznych. Udało się i pojechałam na nocny dyżur.
Moje podejrzenie padło na zęby. Świnka na wizycie dostała 4 zastrzyki, witaminy, przeciwbólowy i jakieś wzmacniające. Pani weterynarz obejrzała rozwieraczem ząbki. Jeden trzon jest na ukos, ale nie zakłada przerostu ząbków. Stwierdziła że są w całkiem dobrym stanie. Jej diagnoza to zapalenie szczęki. Od soboty podaję jej Metacam w ilości 0,3ml.
Świnkę odizolowałam od drugiej wkładając ją do drugiej klatki na obserwację. W pierwszą noc nawet bobka nie zrobiła. Było tylko w jednym miejscu nasiusiane. Mam ją na podkładzie higienicznym. Kolor moczu taki jakby żółtawo-brązowy. Świnka nic innego nie chciała jeść. Tylko sianko i woda. Próbowałam ją dokarmiać. W niedzielę ważyła zaledwie 750g. W dniu wczorajszym znaczna poprawa. Jej waga wzrosła do 769g. Zamówiłam też karmę ratunkową w razie czego. Tak to wcześniej dokarmiałam ją rozmoczonym cavia complete. Ze strzykawki było ciężko, ale spróbowałam z łyżeczką i jadła. Potarłam jej na tarce też to co je najczęściej czyli ogórka i marchewkę, ale nie chciała tego jeść. Wczoraj nakarmiłam ją papką do dzieci.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że świnka jest energiczna i chce jeść (nawołuje, gryzie pręty z klatki), ale nie może. Jakby ją coś blokowało. Wczoraj pokroiłam jej w plastry ogórka to nie ukrywam coś tam zeskubała, ale sucha karma dalej w miejscu. Stroi nad tą miską, grzebie i nic nie ubywa. Dziś rano przed pracą to powtórzyłam z ogórkiem, ale dałam jej bananka. Bananka zaczęła jeść bo jest miękki. Ciekawe co to może być. W czwartek mam kolejną wizytę. Świnka już bobkuje, lecz jej bobki są małe i twarde (pewnie przez sianko). Zastanawia mnie co to jej jest, że nie może zjeść suchej karmy. Oby faktycznie było to tylko zapalenie szczęki i szybko minęło.. Natomiast mój drugi prosiak to typowy prosiak. Waga przeszło 1,2kg. Może to on tak wpłynął źle na moją świnkę. Trochę wredny typ z niego.
Przed adopcją tej świnki jedna mi odeszła w wieku 3,5roku, niestety była ze sklepu zoologicznego i nie wiadomo czy nie miała jakiejś choroby genetycznej. Jadła i chudła, aż odeszła za tęczowy most. Żaden weterynarz nie był mi w stanie pomóc. Mam nadzieję że Browarkowi się uda i wróci do swojej formy. Bo to taka kochana świnka.
Ostatnio zmieniony 12 grudnia 2018, 21:24 przez leydis93, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika

ahimsa
Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 4 września 2017, 16:22
Lokalizacja: śląskie
Świnki morskie: Plamka, Bursztyn
Kontaktowanie:

Re: W oczekiwaniu na polepszenie

Postautor: ahimsa » 11 grudnia 2018, 18:31

Cześć, oj to ja trzymam kciuki za Twojego Browarka. Bobki wydaje mi się lepiej, jeśli są twarde niż jakby była biegunka. Czasem trzeba czasu. Mój Bursztynek tez miał problem szczękowy, po czasie wszystko wróciło do normy. Podobnie zaczynał od ogórka. Ogórek jest miękki, orzeźwiający... A próbowałaś do miseczki dać karmę ale rozmiękłą?
A czy ja dobrze zrozumiałam - Metacam 3 ml jednorazowo? Ale tak z czystej ciekawości pytam, różne są te leki, ale teraz chyba wchodzi jakiś trend wyższych dawek leków w ogóle, ale nie umiem za bardzo nic znaleźć na ten temat w internecie, a na razie nie wybieram się do weterynarza, żeby zagadnąć. Poza tym ja akurat raz pomyliłam lek i mam takie teraz przewrażliwienie, a 3 ml jednorazowo to mi się wydaje dużo, ale niestety nie miałam okazji wymienić się doświadczeniem, moje świnki przyjmowały Meloxidyl (to samo co Metacam ale pod inną nazwą), myślę, że dosyć mniejsze dawki (ale trzeba by zestawić czy to jest ta sama ilość meloksykamu w tym leku, który ma zapisany Twoja świnka, a tym, który zażywała moja), ale każdy przypadek jest inny - po prostu czy jesteś pewna, że tyle ma brać, że tyle zalecił lekarz (?).


Awatar użytkownika
Renika
Użytkownik
Posty: 688
Rejestracja: 4 września 2012, 11:14
Kontaktowanie:

Re: W oczekiwaniu na polepszenie

Postautor: Renika » 12 grudnia 2018, 11:17

Jeżeli są to problemy ze szczęką to moja świnka dostawała Osteoarthristop na stawy. Spróbuj podawać drobne płatki owsiane oraz zmieloną (najlepiej w młynku) karmę jednorodną, pestki dyni i słonecznika (tuczące). Z karm ratunkowych polecam Marumoto (np. body build aby podgonić wagę), dr Ziętka i Herbi care plus. Jakby nie było po miesiącu poprawy to konsultowałabym też z innym specjalistą.


leydis93
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 10 grudnia 2018, 14:47
Kontaktowanie:

Re: W oczekiwaniu na polepszenie

Postautor: leydis93 » 12 grudnia 2018, 21:23

Oj przepraszam za błąd co co do ilości. Miałam napisać 0,3ml Metacam-u a ja napisałam 3ml w pośpiechu pisania postu. Świnka z dnia na dzień wzrasta na wadze. W niedziele było 750g a dziś już 781g :love2: W klatce ma rozdzrobniona karmę sucha i zwykła. Dziś już nawet zaczął się wygłupiać w klatce. Tylko jeszcze no nie je dalej do końca wszystkiego. Jutro wizyta także okaże się co i jak. Mam przeczucia takie pozytywne, że wyjdzie mi Browar z tego :) Bobki są już większe. Maja normalny kształt zdrowej świnki morskiej. Karma ratunkowa właśnie mi przyszła i mam z firmy Herbi Care. Odnośnie tej papki to właśnie teraz zauważyłam ze zaczyna ja zjadać.


ahimsa
Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 4 września 2017, 16:22
Lokalizacja: śląskie
Świnki morskie: Plamka, Bursztyn
Kontaktowanie:

Re: W oczekiwaniu na polepszenie

Postautor: ahimsa » 12 grudnia 2018, 21:47

Super, że jest poprawa, że waga rośnie i bobki coraz lepsze :) i dobrze, że wszystko okay z lekiem :)


leydis93
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 10 grudnia 2018, 14:47
Kontaktowanie:

Re: W oczekiwaniu na polepszenie

Postautor: leydis93 » 13 grudnia 2018, 11:40

Dziś po wizycie okaże się co dalej. Na pewno będzie trzeba dalej podawać metacam. Na pierwszej wizycie mówiła mi że jak zobaczę że jest lekka poprawa to będziemy dalej kontynuować podawanie. Jestem zaskoczona tą kliniką, bo jakiś czas temu przestałam tam jeździć ze swoim zwierzyńcem. Znalazłam poleconego weta na forum z Mysłowic, ale tak szczerze to bez szału. Muszę dziś zapamiętać imię i nazwisko Pani wet :) Klinika w Katowicach - dzielnica Giszowiec.


ahimsa
Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 4 września 2017, 16:22
Lokalizacja: śląskie
Świnki morskie: Plamka, Bursztyn
Kontaktowanie:

Re: W oczekiwaniu na polepszenie

Postautor: ahimsa » 15 grudnia 2018, 22:26

Hej i jak tam Browarek? W większych miastach fajnie - tu klinika, tam klinika. My też jeździmy do Katowic - do Reptilio uratowali tam nam naszego Bursztynka i mamy tam bardzo fajną opiekę. Teraz zaś nie mogłam pojechać, sama byłam chora i trafiłam na pierwszego w Jastrzębiu Zdroju weterynarza, który zajmuje się małymi zwierzątkami - panią weterynarz w Prima Animalia, też bardzo fajne miejsce, wcześniej niestety nie za wiele tu uzyskaliśmy jak chodzi o poważniejsze strikte świnkowe sprawy.
Mam nadzieję, że świnka wraca dalej prosto do zdrowia. Lekiem przeciwbólowym przez jakiś czas bym się nie przejmowała, Bursztyn tez zażywał (ostatecznie tramal) i po odstawieniu już go chyba nie bolało, bo wszystko jadł i je (choć nie podaję mu bardzo twardego - drewienek itd. ale karmę je normalną, sianko nawet te twardsze źdźbełka).


leydis93
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 10 grudnia 2018, 14:47
Kontaktowanie:

Re: W oczekiwaniu na polepszenie

Postautor: leydis93 » 16 grudnia 2018, 21:49

Hej :) To była tylko kontrola wiec nic nowego nam nie przepisała. Póki co jeszcze szału nie ma. Miękkie rzeczy zjada m.in banana. Z ogórkiem trochę jeszcze ciężko. Jeszcze może go to bolec. Tylko zauważyłam że przestał szkubac sianko. Jutro dam mu świeże. Ja tez bym wcześniej zareagowała, ale tez mnie choróbsko rozłożyło. Więc 7 grudnia ja byłam u lekarza i świnka. Tylko ja trochę się spóźniłam z ta wizyta bo mi nagle przeszło, wiec obyło się bez brania antybiotyku. Ja już tak mam. Zobaczymy co to dalej będzie. Jak będzie dalej problem to wrócę do niej. Po oględzinach stwierdziła że już jednak mniej go boli ta szczeka. Na początku przy pierwszym dotyku widać było że odczuwa ból. Tu dopiero po dłuższym macaniu :) Muszę gdzieś upolować pietruszkę. Bazylię wcina. Dziś zjadł sałaty. Ciekawe co on to zrobił, że doprowadził do zapalenia szczęki. Od dwóch miesięcy mam nowego kota. Krzywdy im nie zrobi, ale klatkę zamykam. Tak to były drzwi dźwigniete do góry, ale od kiedy ją zamknęłam to jego sposób nawoływania o jedzonko było gryzienie krat i być może to było tego powodem. Obecnie jeszcze mam go w osobnej klatce. Zobaczymy dalej :) za tydzień po sprzątaniu dam je już razem i otworze klatkę.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości

  • Dołącz do nas