Witam, jestem nowa na forum
Wczoraj lekarz postawil diagnoze - moja świnka ma białaczkę. Jestem załamana Świnka ma 3 i pół roku, nigdy nie chorowała, tylko od kilku miesięcy miała problemy z zębami. Sytuacja z zębami została opanowana ale świnka nadal nie jadła. Morfologia rozwiała wszelkie wątpliwości...
Muszę się przyznać bo popełniłam wielki błąd, gdyż moja świnka jest ze sklepu zoologicznego. Byłam wtedy nieświadomym dzieckiem... Pani doktor powiedziała, że świnki mogą zarażać się nowotoworem, co bardzo mnie zdziwiło.
Czy ktoś z was wie coś na temat białaczki u świnek? Oczywiście leczenie jest juz rozpoczęte, Tosiek dostał sterydy. Jakie są rokowania?