Cavia.pl – świnki morskie

Witam, mam do Państwa takie pytanie, mam dwie świnki, jedna jest dużo mniejsza od drugiej (jedna 250g, druga 170), ta mniejsza od zawsze była bardziej spokojna ale i płochliwa (stad imię Czesiek), druga jest bardzo ruchliwa, mało czego się boi (imię pierszing ), problem zauważyłem niedawno, mniejsza świnka od zawsze była mniej ruchliwa, więcej siedziała w domku, częściej popiskiwała, lecz ostatnio ciagle płacze, najczęściej jak ta druga na nią wskakuje czy nawet do niej podbiega ( nie robi nic agresywnie, widać ze nie chce zrobić jej krzywdy), tak samo płacze jak chce ja wziąć na ręce, cały czas się słania i ku mojemu zdziwieniu ona KICA jak królik, gdzie druga, ta większa chodzi normalnie jak powiedzmy pies. Obie świnki leczone są na wszaki czy jakoś tak, a ta większa również ma grzybice lecz po niej żadnych negatywnych zachowań nie widać a ta „zdrowsza” właśnie jest taka osowiała, kładzie czesto pyszczek na boku i leży tak, mało się rusza tyko do jedzenia i picia i tak to śpi większość czasu, o co może chodzić ??

BOŻE MÓJ.. ile jeszcze niepokojących objawów potrzebujesz ? Natychmiast do weterynarza- i to nie pierwszego lepszego tylko specjalisty od świnek. Z opisu brzmi jakby co najmniej jakieś złamanie świnka miała.. mogą być też niedobory witamin, czy inna przyczyna, ale ewidentnie świnka bardzo chora i cierpiąca

Tak jak wyżej - szybko do dobrego weterynarza. Oprócz złamań, zwichnięć lub innych urazów to mogą być bardzo groźne wzdęcia, problem z pęcherzem moczowym, ukł. trawiennym lub znaczne niedobory wit.C. Należy zrobić badania RTG (czy nie ma urazów), mocz i bobki do analizy oraz USG jamy brzusznej (aby wykluczyć kamienie w pęcherzu, cysty na jajnikach lub nowotwór).

Okazało się ze świnka ma zapalenie dróg oddechowych, dostała antybiotyk, oprócz tegocswinki są leczone na grzybice, śwince już jest lepiej, grzybica tez przechodzi i teraz moje pytanie, czy uda mi się jeszcze jakoś oswoić świnki? przez 1,5 miesiąca odkąd je mam kojarzę im się tylko ze smarowaniem grzyba albo podawaniem antybiotyków/witamin, są bardzo dzikie i nie ufają mi, na początku jeszcze jakoś dały się złapać, zjadły z ręki, teraz już nic, jedyne co to wezmą jedzonko z ręki i szybko uciekną. Boje się ze już mi nie zaufają przez te leczenie, miał ktoś taki przypadek?

Tak na przyszłość, jak zauważa się jakieś niepokojące zachowanie u świnki morskiej, to trzeba od razu jechać do weterynarza, bo my go tutaj nie zastąpimy.

Każda świnka jest inna, inaczej reaguje. Poczytaj artykuły, temat o oswajaniu świnki, bo tak to ciężko wyrokować, jakie będą Twoje świnki. Czasem świnki zabierają jedzonko z ręki, bo wolą jeść w kryjówce czy coś. Dla niektórych to normalne zachowanie, chcą dla pewności uchronić się przed drapieżnikiem i nie chcą jeść na otwartej przestrzeni, nawet jak my nie stanowimy dla nich zagrożenia, ale wiesz, nagle usłyszy jakiś hałas, coś stuknie, huknie, nawet na zewnątrz i świnka w panice i ucieka. Niektóre świnki też nie lubią łapania, inne same wskakują, inne gryzą, a inne stoją w miejscu ze strachu albo im wszystko jedno. Potrzeba czasu.

Cześć a co dostałeś na tego grzyba?