Postautor: nycollca » 8 kwietnia 2019, 22:13
Cześć wszystkim. Mam mały kłopot z moją świneczką. Ostatnimi czasy schudła, w zeszłym tygodniu zauważyłam, że straciła na wadze więcej niż powinna w momencie jak usłyszałam, że podczas jedzenia dziwnie zgrzyta ząbkami. Pojechaliśmy do weterynarza i jak się okazało ząbka trzeba było troszkę podciąć. Nadal jednak zgrzytała ząbkami podczas jedzenia i chcę zaznaczyć, że zaczęła jeść strasznie mało po tym jak zauważyłam to zgrzytanie. Pojechaliśmy więc znów do lekarza i znów kawałek ząbka został odcięty, dostała kilka zastrzyków na wzmocnienie, antybiotyk, witamina c i b, ale świnka jak nie jadła tak nie je. Ząbkami przestała zgrzytać, widzę, że apetyt ma, bo podbiega do jedzonka jak tylko dostanie, wącha, zagląda, bierze do pyszczka listek buraka, chowa się w kącik, ale listek od razu porzuca, a potem zagląda, żebym jej dała coś do jedzenia. Nie rusza praktycznie niczego co dostaje, trochę skubie trawę/koperek. Od półtorej tygodnia chodzimy codziennie na zastrzyki. Świnka jest żywsza ale wciąż nie je nic szczególnego. Dokarmian ją regularnie rozwodnionym granulatem i sokami z warzywm. I wczoraj znów uslyszalam jak zgrzyta ząbkiem. Pani weterynarz znów podcieła jej kawałek. Jest zdania że świnka po niejedzeniu przez przerośnięty ząbek jest osłabiona, dlatego nadal je tak słabo. Chciałaby jej go wyrwać ale boi się narkozy dla takiego małego zwierzątka. RTG czy badania nerek nie możemy zrobić bo nikt w okolicy nie dysponuje takim sprzętem. Jutro znów jedziemy do weta. Jestem totalnie załamana i zestresowana bo nie wiem co się dzieję z moja kruszynką. Zastanawiam się czy nie wyruszyć dalej do innego weta. Nie wątpię w moją pani doktor, ale wiem że nie ma odpowiedniego sprzętu dla tak małych zwierzątek. Ktoś może domyśla się co może dziać się z moją perełką? Będę wdzięczna za jakąkolwiek radę.