Postautor: Antoś » 25 kwietnia 2019, 14:25
Cześć, świnka jest z nami od roku. Do tej pory była nadzwyczaj spokojna, kontaktowa, uwielbiała głaskanie i jedzenie o które sama się upominała. 3 dni temu nie zjadła śniadania, co nas trochę zaniepokoiło. Kilka godzin później zaczęła się dziwnie zachowywać. Skakała po całej klatce, rzucała się na kratki, wskakiwała na dach, nie było to normalne zachowanie, raczej przypominające atak paniki. Pojechaliśmy do weta. Lekarz dał jej dwa zastrzyki i espumisan. Kazał w dniu kolejnym dać tylko siano i trochę suchego - tak zrobiliśmy. Dziś świnka trochę zjadła ale niewiele jak na jej możliwości. Bardziej martwią mnie ataki paniki, które mam wrażenie się nasilają. Dziś w nocy 3 razy nas obudziła, ponownie rzucała się i skakała po całej klatce (co wcześniej się nie zdarzało). Dziś powtórka, miała już dwa napady, jest wystraszona, nieufna, nie bardzo zainteresowana jedzeniem. Po wzięciu na ręce idzie po meble, chodzi po domu. Wcześniej jak była głaskana nigdzie się nie wybierała. Co robić? Ktoś miał taki przypadek? Co pomogło? Jak to się skończyło?