Hej. Zakładam nowy wątek, ponieważ dotąd nie znalazłam rozwiązania mojego problemu.
Szeregowy, 3- letni samiec, waga przed chorobą ok 900 g. Od marca 2019 mocz czerwony. W USG kamienie w drogach moczowych. Weterynarz zalecił no-spę, lek p/ krwotoczny (cyclonamina), kapsułki Nefro- herb. Nie wykonał badań lab. Nastąpiła poprawa, mocz bez krwi, kontrolne USG- już tylko piasek w drogach moczowych.
Od 1 maja ponownie kilka razy krew w moczu, brak apetytu, osowiałość, spadek masy ciała.
USG- nadal piasek w drogach moczowych, waga 680 g. zostawiliśmy Szeregowego u weta, podobno miał podpiłowane żeby trzonowe.
Po wizycie nadal brak apetytu, osowiałość. Po przeczytaniu Waszych rad zmieniłam weta.
Okazało się, że zęby policzkowe wymagają korekcji, w bad lab niewydolność nerek, podwyższony poziom wapnia, poza tym morfologia w normie, parametry wątrobowe w normie. Waga 670 g. Wet kazał dokarmiać karmą granulatem rozrobionym z wodą za pomocą strzykawki, 4 ml co 3 godz. Wykonano korekcję zębów, dostałam lek na nerki Rubenal. Po 3 dniach waga 630 g, nadal brak apetytu, osowiały. Weterynarz zaproponował uśpienie. Podjęliśmy ostatnią próbę ratowania świniaka- dokarmianie strzykawką co 1,5 godz ok 4-5 ml przez 2 dni. Kontrola parametrów nerkowych- w normie. Zrobił się „żywszy”, chętniejszy do jedzenia, waga 700 g. Lekarz sam był zaskoczony, zalecił kontrolę za 2 tygodnie.
Niestety minęły dopiero 2 dni i znowu osowiałość, sam nie je, od strzykawki też się wykręca. Zwykłą karmę mieszam z karma ratunkową dr Ziętka i mu podaję.
Dziś waga 610 g. Powoli się godzimy z faktem, że czeka go uśpienie.
Ale może coś Wam jeszcze przyjdzie do głowy… Chcę mieć pewność, że zrobiłam wszystko, żeby go ratować.
Aha, nie jest sam, są jeszcze 2 chłopaki: 4-letni i 2-letni, już od roku wszyscy są oddzieleni od siebie kratami, ponieważ po licznych próbach połączenia nie dogadali się.
Zanim dopytacie, dostawał wit C.