Witam wszystkich po długiej nieobecności.
Ostatnio powstawały tu podobne tematy ale mimo wszystko postanowiłam założyć nowy.
W poniedziałek zauważyłam, że Sonik ma brak apetytu. Po wzięciu go na ręce i małym przeglądzie okazało się, że ma ułamane górne ząbki. Są widocznie krótsze od dolnych. Nie wiem, jaka mogła być tego przyczyna. Nie sądzę, żeby stało się to z powodu niedoboru jakis witamin bo prosiaczki codziennie dostają świeże warzywka czy owoce, mają pod dostatkiem siana i ziarenek oraz kolbę. W dodatku jest chudszy niż kiedyś

Aby zachęcić Sonika do jedzenia podstawiałam mu pod pyszczek różne smakołyki oraz podawałam mu strzykawką wodę, starte jabłko i marchewkę. Nie jadł tego zbyt chętnie ale mimo wszystko powolutku zaczął nadgryzać listek sałaty, połykał podawaną mu strzykawką marchewkę. Wody też się napił. Gdy włożyłam go znów do klatki sam próbował już jeść ziarenka, nadgryzać kolbę. Odetchnęłam z ulgą. Jednak za wcześnie

Wczoraj biedaczek był jeszcze bardziej osowiały ale dzielnie i nadal chętnie jadł podawaną mu zieleninkę, może z wodą nie było już tak dobrze ale trochę jej wypił. Niestety dziś zaczął się kryzys. Soniś nie chce zupełnie niczego jeść i pić, siedzi nastroszony w kącie klatki

Wczoraj nie mogłam wybrać się do weterynarza, nie miał kto ze mną pojechać, może dziś uda mi się znaleźć transport. Poradźcie mi proszę, jak mogę go jeszcze namówić do jedzenia i co podawać, co jaki czas, mi pomysły już się wyczerpały

Walczę z nim o każdy kawałeczek marchewki ale przecież długo tak nie pociągnę :zalamany: Jeszcze, że przez to prawie wcale nie załatwia się, a jego jedyna ostatnio zrobiona kupka była bardzo miękka i nietrwała
Pozdrawiam.