Witam. Wczoraj byłam z moim 2letnim samczykiem u weterynarza. Świnka miała guz przy genitaliach, był to ropień. Zadecydowałam z weterynarzem o narkozie wziewnej i oczyszczeniu miejsca. 2 godziny później dostałam świnkę i antybiotyk. Loxicom i Veraflox, w dawkach 0,2ml 2x dziennie, dopyszcznie
. Świnka dostała leki wczoraj wieczorem i dziś rano, natomiast zauważyłam, że od 3-4 godzin jedzonko, w tym smakołyki, pozostaje nietknięte. Prosiak nie wygląda na osowiałego, nie jest też smutny i zbolały, chociaż chętnie się kładzie i przysypia. Czy brak apetytu może mieć związek z przyjmowanymi lekami? Brzuszek jest miękki, nie boli go gdy macam czy dotykam. Ranka po oczyszczaniu ropnia jest zasklepiona, zero jakichkolwiek zaczerwienień. Mogę coś dla niego zrobić? Martwię się, bo każda poprzednia świnka zawijała się po 4-5 dniach od momentu, gdy zauważyłam, że nie je. Macie jakieś pomysły? Jakieś wskazówki? Może ktoś miał taki problem?