Witam serdecznie,
Od dwóch lat jestem dumną posiadaczką samczyka, a w ostatnich tygodniach przygarnęłam świnkę 6 letnią, również samca, ponieważ poprzedni właściciel, nie mógł sprawować nad nią dalej opieki. Poza problemem, który opiszę poniżej, świnka nie ma perfekcyjnego wzroku, niedowidzi na oboje oczu - białe plamki - przez to bywa płochliwa podczas glaskania- najpierw probuje dojść do tego kto to robi
6-latek Misiek, jest wesoły, reaguje na imię i chętnie przychodzi się głaskać, je bardzo chętnie, aczkolwiek zajmuje mu to więcej czasu- widać że jedzenie sprawia mu trudność - wykonuje dziwne ruchy pyszczkiem (szeroko otwiera, rusza szczęka na boki) próbując pogryźć pokarm. Nawet laik zauważyłby że zeby.sa.przerosniete.
I tu pytanie do Was,
Wiem że racjonalna byłaby wizyta u weterynarza w celu spilowania/przycięcia zębów.
Jednak czy 6latek, wytrzyma tego typu zabieg? Jakie są Wasze odczucia?
Bardzo proszę o pomoc. Chcę jej zapewnić jak najlepszy komfort życia.
Ps póki co próby połączenia świnek do jednej klatki się nie powiodły, 6 latek jest dość dominujący, ciągłym szturchaniem noskiem w zadek młodszej świnki, ja odstrasza... Moze macie złote sposoby na połączenie dwóch świnek, w tak różnym wieku. Starsza, przez całe życie mieszkała sama.